Więcej pretendentów do tytułu, więcej niewiadomych - podsumowanie fazy zasadniczej PGNiG Superligi Kobiet
Wiele ciekawych wydarzeń miało miejsce w trakcie fazy zasadniczej PGNiG Superligi Kobiet. Najważniejszą zmianą w porównaniu do poprzednich sezonów jest włączenie się do walki o medale kilku nowych drużyn.
Tąpnięcie w czołówce?
Od kilku sezonów czołówka kobiecej Superligi - poza drobnymi wyjątkami - nie ulegała zasadniczej zmianie. Żelazne trio, czyli MKS Selgros Lublin, Metraco Zagłębie Lubin i Vistal Gdynia przeważnie dzieliły medale mistrzostw Polski miedzy siebie. Sezon 2015/2016 być może zakończy się podobnie, ale wszystko wskazuje jednak na to, że poważnych pretendentów do złota jest więcej.
Liderem rozgrywek jest Pogoń Baltica Szczecin, która funkcjonuje jak sprawnie naoliwiona maszyna i tylko trzy razy podopieczne Adriana Struzika dały się pokonać. Potrafiły również dwukrotnie ograć aktualne mistrzynie! Szczypiornistki z Grodu Gryfa, które przez kilka poprzednich sezonów goniły czołówkę, chyba są już gotowe osiągnąć sam szczyt.Na tym jednak nie koniec. Wielką formę prezentuje także Start Elbląg, który był absolutną rewelacją pierwszej rundy, a w drugiej zdołał obronić trzecie miejsce. Do tego tradycyjnie dodać należy Metraco Zagłębie Lubin i gdyński Vistal. Spore ambicje ma także Energa AZS Koszalin. Fenomen obecnego sezonu polega na tym, że każda z tych drużyn ma realne szanse wywalczyć medal.