Siódemka 19. kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl prezentuje zestawienie czternastu zawodniczek, które w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyły na miejsce w Siódemce 19. kolejki.

1
/ 7

Bramkarka: Justyna Jurkowska (Piotrcovia Piotrków Tryb.) [3]

Pojedynek z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin był bez wątpienia jednym z najlepszych występów bramkarki Piotrcovii Piotrków Tryb. Momentami dokonywała prawdziwych cudów, zatrzymując najtrudniejsze piłki. Dzięki temu została jedną z bohaterek swojego zespołu.

2
/ 7

Lewe skrzydło: Kinga Grzyb (KPR Ruch Chorzów) [8]

Utalentowane chorzowskie skrzydłowe - Kinga Grzyb i Monika Migała od początku sezonu stanowiły o sile Niebieskich. W ostatnim czasie wiodło im się nieco gorzej, ale w pojedynku z Aussie Sambotrem Tczew ponownie pokazały klasę, rzucając razem aż 20 bramek. 12 z nich zapisała na swoim koncie Kinga Grzyb, która wykańczała kolejne ataki z dużym spokojem, prezentują przy tym wysokie umiejętności techniczne.

3
/ 7

Lewe rozegranie: Alina Wojtas (SPR Lublin) [7]

W Koszalinie kibice mogli oglądać prawdziwe "show" w wykonaniu rozgrywającej SPR-u. Jej atomowe rzuty z drugiej linii były największym zagrożeniem pod bramką Politechniki. Świetnie też układała się jej współpraca z koleżankami z drużyny, a dobre asysty walnie przyczyniły się do kolejnego zwycięstwa lublinianek.

4
/ 7

Środek rozegrania: Joanna Waga (Piotrcovia Piotrków Tryb.) [2]

O grze piotrkowskiej środkowej można powiedzieć to samo, co w przypadku bramkarki tego zespołu - Justyny Jurkowskiej. Był to jeden z najlepszych od dawna występów tej zawodniczki. Świetnie rozdzielała piłki i dowodziła zespołem, sama rzucając Miedziowym 11 bramek.

5
/ 7

Prawe rozegranie: Viktoryia Panasiuk (Olimpia-Beskid Nowy Sącz) [4]

Najgroźniejsza broń nowosądeckiego beniaminka w starciu z KSS-em Kielce. Stanowiła największe zagrożenie pod bramką kielczanek, które zupełnie nie potrafiły powstrzymać jej rzutów. Wkład rozgrywającej w zwycięstwo jest nie do przecenienia.

6
/ 7

Prawe skrzydło: Katarzyna Koniuszaniec (Vistal Łączpol Gdynia) [3]

Mistrzynie Polski nie miały najmniejszych problemów z pokonaniem Pogoni Baltica Szczecin, a jedną z najlepszych zawodniczek na parkiecie, obok bramkarki Beaty Kowalczyk, była gdyńska skrzydłowa. Przede wszystkim spełniła swoje podstawowe zadanie, wykazując się wysoką skutecznością. Dobrze układała się jej współpraca z rozgrywającymi.

7
/ 7

Kołowa: Sylwia Matuszczyk (Politechnika Koszalińska) [6]

Mimo porażki z SPR-em Lublin kołowa Politechniki okazała się pierwszą strzelczynią swojego zespołu. Robiła co mogła, żeby skutecznie oszukiwać lubińską defensywę. Mecz zakończyła z dorobkiem 8 goli. Potrafiła dobrze się zastawić, wyłuskać piłkę, a potem przeważnie umieszczała ją w siatce.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Beata Kowalczyk (Vistal Łączpol Gdynia) [3] Lewe skrzydło: Kaja Załęczna (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [3] Lewe rozegranie: Agnieszka Podrygała (Olimpia-Beskid Nowy Sącz) [3] Środek rozegrania: Kamila Skrzyniarz (KSS Kielce) [9] Prawe rozegranie: Joanna Załoga (KPR Jelenia Góra) [8] Prawe skrzydło: Monika Migała (KPR Ruch Chorzów) [8] Kołowa: Ewa Wilczek (SPR Lublin) [3]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Samborzanin
19.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakim cudem w 7 ani nawet na ławce rezerwowych nie ma Justyny Domnik ?