Przebudzenie mistrzyń Polski. Rywalki skomplikowały sobie walkę o brąz

PAP / Sebastian Borowski / Patricia Matieli w akcji
PAP / Sebastian Borowski / Patricia Matieli w akcji

MKS Zagłębie Lubin w drugiej połowie wyraźnie odżyło i odwróciło losy emocjonujących derbów Dolnego Śląska. Ekipa z Kobierzyc wtorkową porażką utrudniła sobie pościg o brąz.

Zawodniczki Edyty Majdzińskiej po ostatniej porażce z Eurobudem JKS Jarosław miały sobie coś do udowodnienia. Aktualne wicemistrzynie Polski chciały polepszyć swoje położenie w rywalizacji o brąz i zainkasować cenne punkty w starciu z MKS Zagłębiem Lubin, ale nie tym razem.

W szeregach miejscowych pozostaje jednak duży niedosyt, bo do pewnego momentu wszystko szło zgodnie z planem. W pierwszym kwadransie wynik falował, prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, ale w drugim dominowały już gospodynie derbów.

MKS Zagłębie Lubin miało bardzo duże problemy w ofensywie i przez 11 minut tylko raz znalazło drogę do bramki strzeżonej przez Barbarę Zimę. Szczypiornistki z Kobierzyc starały się wykorzystać niemoc rywalek i zbudować jak najbardziej komfortową przewagę. I udało się, bo do przerwy wygrywały różnicą pięciu bramek, a krótko po zmianie stron powiększyły dystans po ładnym trafieniu Alony Szupyk (18:12 w 35').

ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci

Mistrzynie Polski rzuciły się jednak do odrabiania strat, swoje koleżanki rozruszała w ataku Patricia Matieli (MVP) i przewaga miejscowych zaczęła niepokojąco topnieć (18:16 w 39').

Kobierzyczanki zdołały się później odbudować dzięki bardzo dobrej postawie Zuzanny Ważnej i Zoricy Despodovskiej (23:18 w 45'), ale na tym koniec. Ostatni kwadrans należał już do podopiecznych Bożeny Karkut, które zdawały sobie sprawę, że porażka w Kobierzycach bardzo, ale to bardzo mocno skomplikuje im drogę po trzeci mistrzowski tytuł.

Do wyrównania doprowadziła Malwina Hartman, która zmieniła w końcówce borykającą się z urazem Patricię Matieli, a na prowadzenie wysunęła lubinianki mocnym rzutem z podłoża Emilia Galińska (25:26 w 56'). Rywalizacja na Dolnym Śląsku od razu nabrała rumieńców.

W końcówce różnicę zrobiły doświadczenie i mocna obrona lubinianek. Kinga Grzyb złapała Natalię Janas na ofens, a chwilę później przewagę Miedziowych powiększyła rzucająca z prawej flanki Aneta Łabuda (26:28 w 59'). KPR Gminy Kobierzyce znalazł się w bardzo trudnym położeniu i musiał się pogodzić z bolesną, derbową porażką. Porażką, która może im mocno utrudnić walkę o brąz.

KPR Gminy Kobierzyce - MKS Zagłębie Lubin 27:28 (16:11)

KPR: Kowalczyk, Zima - Olek, Kucharska, Ilnicka, Tomczyk 2, Buklarewicz, Janas 5, Wiertelak 2, Kozioł, Ważna 5, Ivanović, Despodovska 6, Shupyk 2, Wicik 4, Macedo 1.
Karne: 3/4
Kary: 12 min.

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż - Łabuda 7, Grzyb, Hartman 1, Górna, Drabik 2, Galińska 3, Zawistowska 4, Kochaniak-Sala 4, Machado Matieli 6, Milojević 1, Noga.
Karne: 1/1
Kary: 10 min.

---> Wyjazdy z Opola. Dwaj gracze trafią do Francji 
---> Oficjalnie: kontuzja nie stanie na przeszkodzie. Istotna decyzja w Płocku 

Komentarze (1)
avatar
Grieg
22.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grzyb niby bez bramki, ale w kluczowym momencie jej spryt i doświadczenie okazało się bezcenne. Do tego w fazie odrabiania strat lubinianki umiejętnie odciągały broniące rywalki od skrzydła, cz Czytaj całość