MŚ 2021. Dramat mistrzyń świata! Odpadły w przedbiegach

PAP/EPA / Domenech Castello  / Na zdjęciu: Nora Mork (Norwegia)
PAP/EPA / Domenech Castello / Na zdjęciu: Nora Mork (Norwegia)

W Castello emocje sięgnęły zenitu! Z MŚ 2021 piłkarek ręcznych żegnają się aktualne mistrzynie świata - Holenderki, które w kluczowym meczu musiały uznać wyższość znakomitych Norweżek.

W sesji popołudniowej Polki poszły za ciosem i po bardzo dobrym meczu rozprawiły się z faworyzowaną Czarnogórą, a Portoryko na zakończenie przygody w MŚ 2021 piłkarek ręcznych pokonało Kazachstan. W drugiej grupie mieliśmy jeszcze kilka niewiadomych, dlatego wieczór zapowiadał się naprawdę pasjonująco.

Szwedki w ostatnim starciu rundy głównej pokonały Rumunki, co oznaczało, że w przedbiegach odpadnie prawdopodobnie jedna z potęg - Holandia lub Norwegia. Przepustkę do 1/4 finału dawałby obu zespołom jedynie wysoki remis, na który z początku w ogóle się nie zapowiadało.

Oranje weszły w mecz kapitalnie i bez najmniejszych problemów przedzierały się przez defensywę podopiecznych Thorira Hergeirssona, a do tego mogły liczyć na swoją bramkarkę - Tess Wester. Efekt? Po kwadransie gry zawodniczki z Kraju Tulipanów wygrywały 12 do 6!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

Norweżki wiedziały, że po ostatnim remisie ze Szwecją i nieszczęsnym, czwartym miejscu na MŚ 2019, mają sobie i swoim kibicom coś do udowodnienia. Do walki pobudziła drużynę Silje Solberg, która zaliczyła kilka efektownych interwencji, a później poszło z górki. Brązowe medalistki IO 2020 w Tokio doszły rywalki na remis i zaczęły cieszyć się piłką ręczną.

Każda kolejna akcja napędzała je do coraz lepszej gry, co sprawiło, że po zmianie stron, nóż na gardle miały tym razem Holenderki (20:24 w 41'). Wynik był wciąż sprawą otwartą, ponieważ mistrzynie świata wielokrotnie łapały bramkowy kontakt. Później jednak nie potrafiły zrobić kroku dalej. Brakowało dobrej interwencji w obronie lub skutecznej parady golkiperki.

Skoro już o bramkarkach mowa, kapitalnie w końcówce spisała się Silje Solberg. Nie dość, że ratowała Norwegię przed utratą bramek, to na koniec meczu... wpisała się jeszcze na listę strzelczyń, co było idealnym podsumowaniem jej udanego występu. Klasę pokazały także Henny Reistad (9/10), Camilla Herrem (7/9), a także Nora Mork, która do ośmiu, celnych trafień dołożyła aż dziesięć asyst.

Tym samym w 1/4 finału MŚ 2021 zobaczymy Dunki, Brazylijki, Niemki, Hiszpanki, Francuzki, Rosjanki, Norweżki oraz Szwedki.

MŚ 2021:

Grupa I

Polska - Czarnogóra 33:28 (16:9)
Serbia - Słowenia 31:25 (19:14)
Rosyjska Federacja Piłki Ręcznej - Francja 28:33 (12:17)

Grupa II

Portoryko - Kazachstan 30:27 (13:11)
Szwecja - Rumunia 34:30 (19:14)
Holandia - Norwegia 34:37 (17:17)

Puchar Prezydenta:

Uzbekistan - Angola 11:52 (5:30)
Kamerun - Iran 32:17 (14:9)

---> Zagrały z Polkami i... nie ma po nich śladu. Cztery zawodniczki zniknęły!
---> Kapitalne widowisko w Kielcach. Łomża Vive z kolejną wygraną w "świętej wojnie"

Źródło artykułu: