Zawodnicy reprezentujący KS Azoty Puławy już trenują. - Treningi będą przebiegać standardowo. Trzy pierwsze tygodnie, to ciężka praca, szczególnie w godzinach porannych na stadionie i na siłowni, w międzyczasie będziemy udoskonalać grę poszczególnych zawodników indywidualnie i całej drużyny, by być przygotowanym. Sezon zaczynamy bardzo szybko, już 28 sierpnia pierwsze mecze Ligi Europejskiej, a trzeba przygotować się do sezonu - powiedział Robert Lis, trener klubu z Puław.
- Zaczynamy od dwóch sparingów z Piotrkowianinem i Stalą Mielec w Puławach. Później gramy turniej w Brześciu z Mieszkowem, Motorem Zaporoże i Czechowskimi Niedźwiedziami. Będziemy grać z Orlen Wisłą Płock, Łomżą Vive Kielce. To sparingi z najwyższej półki i z tego bardzo się cieszę, bo musimy grać z najlepszymi - wyjaśnił Lis na łamach klubowej telewizji Azotów
Znane są już cele drużyny. - Pan prezes postawił te same cele co w zeszłym roku, czyli półfinał Pucharu Polski i przynajmniej brązowy medal w lidze. Ja nie chcę kalkulować, zobaczymy, jak się to ułoży na koniec. Mamy grupę doświadczonych zawodników wspartych młodymi chłopakami. Każdy ma swoje ambicje, jako drużyna nie zaczynamy od zera. Mamy rytm pracy z ubiegłego sezonu i szybko wejdziemy na odpowiedni poziom - zapowiedział trener KS Azotów Puławy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak spędza wakacje dziewczyna Ronaldo
O celach wypowiedział się też Jerzy Witaszek, prezes klubu. - Cele, jakie zarząd stawia przed zawodnikami wynikają z umów ze sponsorem tytularnym klubu, Grupą Azoty Puławy. Drużyna musi w nowym sezonie grać w Lidze Europejskiej, minimum awansować do półfinału PGNiG Pucharu Polski i zdobyć przynajmniej brązowy medal. Wiem, że te cele są realne do osiągnięcia. Wierzę, że trenerzy i zawodnicy będą jeszcze bardziej ambitni i jak będą one wyższe niż oczekuję, postaramy się nagrodzić za osiągnięte wyniki - wypowiedział się prezes.
Fani wciąż czekają na nowy obiekt w Puławach. - Chciałbym wiedzieć dokładnie, kiedy wejdziemy do nowej hali. Wszyscy czekają na tę chwilę. Hala nie jest jeszcze odebrana, są problemy techniczne, czekamy na datę i poinformujemy naszych sympatyków - wyjaśnił prezes Witaszek.
Czytaj także:
Legendy reprezentacji Polski przekonały Ukraińca do Torus Wybrzeża
Bartosz Jurecki optymistą