Ekipa z Elbląga przyjechała na Dolny Śląsk z nieśmiałym zamiarem zepsucia święta MKS Zagłębiu Lubin, ale faworytki nie dały się zaskoczyć. Świeżo upieczone mistrzynie kraju stanęły twardo w obronie i szybko wypracowały sobie komfortową przewagę, której nie oddały do ostatniego gwizdka sędziów.
- Wiedzieliśmy o co gra MKS Zagłębie Lubin, które mogło przypieczętować w piątek mistrzostwo Polski, i to zrobiło. Serdeczne gratulacje za to, bo mają fantastyczny, zbilansowany zespół. Na każdej pozycji jest dobra i wartościowa zawodniczka - ocenia Andrzej Niewrzawa.
EKS Startowi Elbląg w nawiązaniu walki przeszkodziła krótka ławka. W składzie zabrakło liderek drużyny. - Mieliśmy plan, żeby nie robić błędów własnych, bo wtedy można powalczyć o dobry wynik. Brakowało nam niestety Alony Szupyk i Justyny Świerczek, a także Hanny Jaszczuk od jakiegoś czasu. Jak się nie ma na boisku takich kluczowych, dobrze grających na zwodzie graczy, jest ciężko. To faktycznie miało odbicie w przebiegu spotkania - podsumowuje szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się bawi Hubert Hurkacz. Wszystko "na luzie"
- Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z wyniku. Nie chcę na to zwalać i na trochę ciężką podróż, ale absencja podstawowych zawodniczek zadecydowała. W Lubinie sytuacja odwrotna. Do dyspozycji trzy, cztery zawodniczki na rozegraniu, które wiedziały co zrobić z piłką i wiedziały jak obsłużyć Joannę Drabik. W pełni zasłużone MVP - mówi trener.
- Do końca rozgrywek cztery mecze, pozostało wyciągnąć wnioski i spróbować poszukać punktów w następnym starciu z MKS Perłą Lublin. MKS Zagłębiu Lubin gratuluję zwycięstwa w meczu i całej lidze. Opinia środowiska jest taka, że zasłużyło na złoto bezapelacyjnie. Pozostaje im tylko celebracja - kończy Andrzej Niewrzawa.
EKS Start Elbląg zajmuje obecnie szóste miejsce w PGNiG Superlidze Kobiet. Zawodniczki tej ekipy, finisz rozgrywek będą mieć arcytrudny. Elblążanki zmierzą się kolejno z MKS Perłą Lublin, Piotrcovią Piotrków Trybunalski oraz drużyną z Kobierzyc. Sezon zakończą rywalizacją z Eurobudem JKS Jarosław, który traci do szczypiornistek w niebieskich trykotach tylko pięć "oczek".
---> PGNiG Superliga Kobiet: zacięta walka o koronę. Medalistki narzuciły tempo
---> PGNiG Superliga Kobiet. Pytania o koniec kariery to absurd. "Pani Profesor" ma się świetnie