Do drugiej rundy Chorwacja awansowała z 3 punktami, Bahrajn legitymował się zerowym dorobkiem. Europejczycy bardzo dobrze weszli w mecz. Zespół z Bliskiego Wschodu nie potrafił znaleźć recepty na pokonanie Marina Sego i po rzucie Ivana Cupicia, w 11. minucie było już 7:1.
W zespole z Bahrajnu ciężar gry w ofensywie próbował brać na siebie Husain Alsayyad, jednak jego bramki to było za mało na bardzo dobrze dysponowanych Chorwatów. Jeszcze przed przerwą, kiedy drugi raz Mohameda Abdulhusaina pokonał Zlatko Horvat, było już 13:6 dla faworytów. Pierwsza połowa zakończyła się pięciobramkowym prowadzeniem reprezentacji Chorwacji.
Po zmianie stron szybko Chorwaci zbudowali siedmiobramkową przewagę, jednak w zespole z Kataru walczyć próbowali Mohamed Ahmed i Husain Alsayyad. O odrobieniu straty nie było mowy, jednak utrzymanie wyniku, który widniał na tablicy na cztery minuty przed końcem - 24:18 mogło być uważane w Bahrajnie za niezły scenariusz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paulina Piątek na rajskich wakacjach. Widoki zachwycają
Chorwaci w samej końcówce jednak wypunktowali ekipę z Bahrajnu, zdobywając cztery ostatnie bramki. Wynik spotkania ustalił Josip Sarac i drużyna z Bałkanów wygrała 28:18. Duża w tym zasługa Ivana Pesicia, który wszedł na samą końcówkę i obronił 5 z 6 rzutów rywali. Przed zwycięzcami czwartkowego meczu jeszcze dwa wymagające spotkania - z Argentyną i z Danią.
Chorwacja - Bahrajn 28:18 (13:8)
Chorwacja: Sego (12/29 - 41%), Pesić (5/6 - 83%) - Horvat 8, Martinović 4, Marić 4, Mandić 3, Cupić 2, Mamić 2, Jaganjac 1, Sebetić 1, Strlek 1, Sarac 1, Duvnjak 1 oraz Karacić, Musa, Brozović.
Karne: 1/2.
Kary: 4 min. (Horvat, Jaganjac - po 2 min.).
Bahrajn: Abdulhusain (14/40 - 35%) - Alsayyad 6, Ahmed 6, Saad 3, A.Merza 1, M.Merza 1, Alsalatna 1 oraz Alfardan, Mahfoodh, Almaqabi, Fadhul, Abdulredha, Qambar, Ali.
Karne: 2/3.
Kary: 6 min. (Ahmed, Alsalatna, Abdulredha - po 2 min.).
Sędziowały: Ch.Bonaventura, J.Bonaventura (Francja).
Czytaj także:
Węgrzy lepsi od Brazylijczyków
Doskonała końcówka Polaków z Urugwajem