Przez kilka dni mistrzowie Polski przebywali w samoizolacji, bo w zespole ich ostatniego rywala - Vardaru Skopje - bezpośrednio po spotkaniu wykryto cztery przypadki koronawirusa. Po drodze odwołano już hitowy mecz Superligi z Azotami Puławy.
Na razie wciąż nie wiadomo, czy Łomża Vive zagra w Lidze Mistrzów. Kielczanie przeszli testy we wtorkowy poranek, ich wyniki powinny spłynąć w środę. Czas nagli, wylot zaplanowano na godz. 16.00 w środę 2 grudnia.
W razie braku zakażeń, Łomża Vive uda się do Paryża i właściwie bez treningu spróbuje złamać jednego z faworytów rozgrywek. Gdyby pojawiły się pojedyncze przypadki, to niewykluczone, że zespół zostanie dopuszczony do gry z wyłączeniem zakażonych.
Koronawirusa stwierdzono już wcześniej u czterech kieleckich graczy - Michała Olejniczaka, Tomasza Gębali, Angela Fernandeza i Władislawa Kulesza. Wszyscy wrócili do treningów.
Mecz z PSG ma odbyć się w czwartek 3 grudnia, początek o 18.45.
ZOBACZ:
Senstad ogłosił skład na turniej
Rosjanka w Perle Lublin
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bójka podczas meczu piłki ręcznej. Kobiet!