- Cieszę się, że mogę rozpocząć pracę z zawodnikami Sandra Spa Pogoni jako fizjoterapeutka i dbać o ich zdrowie. Mam nadzieję na owocną współpracę i że w sezonie zdrowie nam dopisze, czego życzę sobie i całemu zespołowi - powiedziała na oficjalnej stronie klubu z Grodu Gryfa była reprezentantka Polski.
Stasiak sama przyznała, że bardzo chciała zostać przy szczypiorniaku. - Będąc zawodniczką i przymierzając się do zakończenia profesjonalnego grania chciałam zostać przy sporcie, ale po drugiej stronie parkietu. Wciąż ogromną sympatią darzę piłką ręczną i nie wyobrażałam sobie rozstania z nią - dodała.
Będzie pracować wspólnie z inną fizjoterapeutką, Patrycją Sagan. Dla lewej rozgrywającej jest to swoistego rodzaju powrót do Szczecina. W latach 2013-2016 reprezentowała barwy nieistniejącej już SPR Pogoni Baltica. W drużynie była jedną z najlepszych zawodniczek. "Straszyła" rywalki potężnym rzutem z drugiej linii.
Urodziła dziecko, a następnie na krótko przeniosła się ponownie do MKS-u Perły Lublin, z którą osiągała największe sukcesy w swojej sportowej karierze. W kadrze narodowej debiut zaliczyła w 2009 roku. W 2013 i 2015 zagrała w półfinale mistrzostwa świata, kiedy trenerem był Kim Rasmussen. To były jak dotąd najlepsze osiągnięcia Biało-Czerwonych. Stasiak "dała" reprezentacji aż 102 bramki w 56 występach.
Zobacz także:
--> Puchary korzystne tylko dla EHF, kluby masowo się wycofują
--> Gwardia znowu stawia na młodych
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska