PGNiG Superliga. Kluby Ligi Mistrzów obserwują Dawida Dawydzika. "Żadna oferta nie wpłynęła"

Materiały prasowe / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: Dawid Dawydzik (Azoty) w akcji rzutowej
Materiały prasowe / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: Dawid Dawydzik (Azoty) w akcji rzutowej

Vardar Skopje i FC Porto mają pod lupą Dawida Dawydzika z Azotów Puławy. - Żadne zapytania do mnie nie dotarły - mówi nam jednak prezes Jerzy Witaszek.

Macedoński portal 24rakomet.mk twierdził, że Vardar Skopje widzi Dawida Dawydzika w roli ewentualnego zastępcy Glieba Kałarasza. Według naszych źródeł, wstępne zainteresowanie zgłosił też inny uczestnik Ligi Mistrzów, FC Porto Sofarma.

- Doszły do mnie jakieś informacje za pośrednictwem menadżera, ale nie zajmuję się tym, wszystkie sprawy są przekierowywane do prezesa Jerzego Witaszka. Mam kontrakt na dwa kolejne sezony i jestem zawodnikiem Azotów Puławy - mówi nam Dawid Dawydzik.

Zwróciliśmy się do prezesa Jerzego Witaszka: - Zaprzeczam, nie było żadnych kontaktów ze strony tych klubów, ani tym bardziej ofert. Jedynie w ciągu ostatniego półrocza zapytanie złożyła Orlen Wisła Płock.

Nawet jeśli oficjalne propozycje nie wpłynęły do prezesa Azotów, to kluby Ligi Mistrzów mają oko na reprezentanta Polski. Obrotowy pokazał się z bardzo dobrej strony podczas styczniowych mistrzostw Europy i zwrócił na siebie uwagę ekspertów. Portal sport.tvp.pl informował, że o Dawydzika starał się beniaminek ligi francuskiej Limoges, ale odstraszyła go kwota odstępnego. Według naszych informacji, suma może sięgać 100 tys. euro.

Prezes Witaszek zapewnił, że na ten moment Azoty zakończyło kompletowanie składu. Jedyne ruchy transferowe są możliwe w razie gdyby z klubu zdecydowali odejść się Bartosz Kowalczyk i Paweł Podsiadło, którzy nie znaleźli się na liście nowego trenera Larsa Walthera. Na razie nie zanosi się jednak na pożegnania z rozgrywającymi.

ZOBACZ: Polki trafią na trudne rywalki w ME 2020
ZOBACZ: Wisła stara się o Ligę Mistrzów

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Paraolimpijczycy o wsparciu sponsorów. "Nikt się nie wycofał"

Źródło artykułu: