Portal 24rakomet.mk informuje, że Igor Karacić, przebywający ze swoją narzeczoną w Skopje, dostał wstępną propozycję powrotu od działaczy Vardaru. Macedońscy dziennikarze twierdzą, że Chorwat zaczeka na rozwój sytuacji w Kielcach i wtedy rozważy ofertę ze Skopje.
Karacicia obowiązuje jeszcze dwuletni kontrakt z PGE VIVE, ale pandemia koronawirusa może mocno odbić się na kondycji finansowej mistrzów Polski. Pensje zostały wyraźnie zredukowane, a do końca maja powinny zapaść decyzje o składzie zespołu. Środkowy rozgrywający należy do najlepiej opłacanych zawodników VIVE. Dwa lata temu z powodu kłopotów finansowych z VIVE przedwcześnie odszedł Dean Bombac.
Chorwat jest mocno związany z Vardarem, spędził w nim siedem lat, dwa razy wygrał Ligę Mistrzów, ale przed sezonem 2019/20 opuścił klub, który wówczas był w niepewnej sytuacji finansowej. Pod tym względem obecnie również nie jest kolorowo, ale możliwe, że zwycięzcom Ligi Mistrzów uda się zapewnić płynność finansową nawet po zapowiadanym odejściu rosyjskiego milionera Siergieja Samsonenki.
Vardar zaczął już pracę nad składem na nowe rozgrywki. Wprawdzie odejdzie większość gwiazd, ale do stolicy mogą trafić wyróżniający się Macedończycy i zawodnicy miejscowych klubów, m.in. Gocze Georgiewski, Nikola Mitrewski czy znany z Azotów Puławy Ukrainiec Władisław Ostrouszko.
ZOBACZ: Islandzka legenda trenerem
ZOBACZ: Nowa siła w Europie?
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"