Szkoleniowiec mistrzów Polski odpowiadał na pytania na klubowym Facebooku. Tałant Dujszebajew odniósł się m.in. do propozycji przedłużenia rozgrywek Ligi Mistrzów aż do sierpnia, czyli... już po oficjalnym zakończeniu sezonu 2019/20. Większość zespołów przystąpiłaby do ewentualnego sierpniowego Final4 w odmienionych składach niż w trakcie czerwcowych ćwierćfinałów (o ile w ogóle dojdą do skutku).
- Ja mam wrażenie, że to nie jest najlepszy pomysł. Sezon kontraktowy u każdego zawodnika obowiązuje od 1 lipca do 30 czerwca i nie może nagle zostać wydłużony. Niestety, takie jest życie. Jeżeli naprawdę EHF chce jeszcze dokończyć rozgrywki, to musimy się wyrobić do 30 czerwca. Po 30 czerwca zaczyna się nowy sezon - skomentował Dujszebajew i zaproponował całkiem rozsądne wyjście z sytuacji:
- Tak sobie myślę, że jeśli robimy Final6 naszego Pucharu Polski, to dlaczego nie możemy zagrać Final8 Ligi Mistrzów w ostatni weekend czerwca? Wtedy wszyscy zagramy ćwierćfinały, a potem od razu półfinały i finały. Ale zdrowie zawodników i kibiców jest najważniejsze. Czy w czerwcu będą otwarte hale? Czy gralibyśmy z publicznością czy bez? Ja uważam, że nie ma sensu grać bez kibiców.
Według planu EHF, spotkania fazy TOP 16 i ćwierćfinały Ligi Mistrzów mają odbyć się w czerwcu, po ponad dwóch miesiącach bez gry z powodu pandemii. Final4 wyznaczono na koniec sierpnia.
ZOBACZ: Nowy trener w Zagłębie
ZOBACZ: Jaszka wybrał nowy klub
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny trening bramkarza na czas koronawirusa. Sam strzelał, sam bronił...