PGNiG Superliga Kobiet: pewny triumf SPR-u Pogoni Szczecin w derbach Pomorza Zachodniego i awans w tabeli

WP SportoweFakty / Oskar Błaszkowski / Na zdjęciu: Neven Hrupec, Marlena Urbańska
WP SportoweFakty / Oskar Błaszkowski / Na zdjęciu: Neven Hrupec, Marlena Urbańska

SPR Pogoń Szczecin zwycięstwem w 31. kolejce PGNiG Superligi Kobiet pożegnała swoich kibiców. Gospodynie pokonały Energę AZS Koszalin dość wysoko, bo 33:27. Ta wygrana dała im awans w tabeli.

SPR Pogoń nie zmarnowała okazji do godnego pożegnania się ze swoimi kibicami. W trzech poprzednich spotkaniach w PGNiG Superlidze Kobiet przeciwko Enerdze AZS schodziła z parkietu jako pokonana. Tym razem przełamała serię porażek ze swoim sąsiadem zza miedzy.

Kinga Grzyb tajemniczo o zakończeniu gry w reprezentacji. Czytaj więcej!

Mało kto by się spodziewał, że po słabszym początku w wykonaniu szczecinianek, na przerwę to właśnie one zejdą z niezłą zaliczką (15:12). U gospodyń szwankowała w tamtym czasie skuteczność, a i do obrony można było mieć trochę zarzutów. Energa AZS kończyła każdą akcję i mogła kontrolować boiskowe wydarzenia. Wszystko jednak do czasu. Niemniej, jeszcze w 20. minucie wynik brzmiał 7:10. Jak zwykle nieźle spisywała się m.in. Monika Michałów, która celowała po "okienkach".

Trener Anita Unijat dała szansę występu Kamili Kaczanowskiej, ale nie był to najlepszy ruch. Piłki właściwie nie dochodziły do obrotowej. Niemal każde podanie kończyło się stratą, po której to granatowo-bordowe nadrabiały dystans. Na 6 minut przed końcem pierwszej połowy na tablicy świetlnej pojawił się remis. Przerwa na żądanie szkoleniowiec AZS-u niewiele wniosła. Miejscowe wyczuły swoją szansę i jej nie zmarnowały. Znowu kapitalną robotę w obronie czyniła Daria Zawistowska. Potrafiła przejąć bezpośrednie podanie i celnym rzutem z własnej połowy ustaliła wynik (15:12).

ZOBACZ WIDEO: Waldemar Fornalik chwali zawodników Piasta. "Wykreowali się przez swoją ciężką pracę!"

Zobacz także: prezes Energi AZS-u walczy o budżet dla klubu

Po zmianie stron granatowo-bordowe zaprezentowały doskonałą postawę w formacji obronnej. Kluczową rolę pełniła w niej Marlena Urbańska. Często to jej łupem padały podania do przeciwniczek. Nie tylko z tyłu szczecińska obrotowa zagrała dobrze, może nie zdobywała tak wielu bramek, ale za to często była faulowana. Stąd też Pogoń mogła wykonywać rzuty karne, w całym meczu takich stałych fragmentów było łącznie aż 7. W rolę liderki i odpowiedzialnej za wynik wcieliła się za to Joanna Wołoszyk.

Przyjezdne starały się walczyć do końca, ale popełniały zbyt wiele prostych błędów. Tu piłka zamiast do koleżanki wylądowała za linią końcowa, tam znowu dotknęła blokujących szczecinianek i spadała pod nogi którejś z nich. Do tego między słupkami kilka ważnych piłek odbiła Marta Wawrzynkowska. Unijat starała się powstrzymać niemoc swojego zespołu, ale nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. W 51. minucie wynik brzmiał już 29:19. Ostatecznie trzy punkty zostały w Grodzie Gryfa, co oznacza również dla Pogoni awans o jedną lokatę w tabeli.

PGNiG Superliga Kobiet, 31. kolejka:

SPR Pogoń Szczecin - Energa AZS Koszalin 33:27 (15:12)

SPR Pogoń: Pruenster, Wawrzynkowska, Krupa - Płomińska 4 (1/1), Bozović, Cebula 2 (2/3), Urbańska 2, Janas 3 (1/1), Wołoszyk 8, Szynkaruk 2, Dezić 4, Zawistowska 2, Kochaniak 1, Agbaba 1 (1/1), Blazević 4 (1/1).
Karne: 6/7.
Kary: 8 min. (Wołoszyk, Dezić, Kochaniak, Agbaba - 2 min.).

Energa AZS: Sach, Prudzienica - Han 5, Urbaniak 2, Mazurek 1, Tracz 1, Kaczanowska, Michałów 2, Wołownyk 2, Smbatian 6, Striukowa 2, Rycharska 4, Borysławska 2, Tomczyk.
Karne: 0.
Kary: 6 min. (Urbaniak, Wołownyk, Rycharska - 2 min.).

Sędziowie: Bąk, Ciesielski (obaj z Zielonej Góry).
Widzów: 250.

Źródło artykułu: