Challenge Cup: Pogoń Szczecin do Szwecji po awans

WP SportoweFakty / Oskar Błaszkowski / Na zdjęciu: Agata Cebula
WP SportoweFakty / Oskar Błaszkowski / Na zdjęciu: Agata Cebula

SPR Pogoń dobrze radzi sobie w rozgrywkach w europejskich pucharach. Szczecinianki tym razem czeka trudniejsze zadanie, a mianowicie dwumecz w Szwecji z Boden Handboll IF. Stawką jest już półfinał Challenge Cup.

W tym artykule dowiesz się o:

SPR Pogoń stawiana była do tej pory w meczach pucharu EHF Challenge Cup w roli zdecydowanego faworyta. Tym razem będzie o wiele trudniej o zwycięstwo. Szwedzka piłka ręczna nie stoi na niskim poziomie. Szczeciniankom nie powinna także mydlić oczu pozycja Boden Handboll IF w rodzimych rozgrywkach. Drużyna walczy o zachowanie bytu w najwyższej klasie rozgrywkowej. W tej chwili "piastuje" ostatnią lokatę.

Kilka dni temu ekipa z Grodu Gryfa rozegrała już 19. serię w PGNiG Superlidze Kobiet i pomimo nieobecności kilku czołowych postaci, przejechała się po rywalkach niczym walec (zwycięstwo nad UKS PCM Kościerzyną 39:22). Trener Neven Hrupec potraktował tamto spotkanie po części jako test przed wyjazdem do Skandynawii, co potwierdziły słowa kapitan drużyny, Agaty Cebuli. - Nie był to mocniejszy sparing, ale na pewno dobre przygotowanie pod Boden. Od następnego dnia zaczęłyśmy misję "Szwecja" - dodała rozgrywająca.

Czytaj także: Trudna sytuacja Orlenu Wisły Płock. Jeden obrotowy na rewanż z Bjerringbro

Szacunek do rywalek dało się też usłyszeć z ust Joanny Wołoszyk. - Na pewno nie będzie nam łatwo. To kolejny poziom wyżej. Widać, że to dobry zespół, choćby przez to, że przeszły dalej. Wiele dobrych drużyn już odpadło. Musimy pojechać tam zmobilizowane i skupić się w pełni na walce - zaznaczyła lewa rozgrywająca Pogoni. Pomóc mogą dobre wyniki w ostatnich meczach, które wpłynęły na poprawę atmosfery w drużynie.

ZOBACZ WIDEO Kubacki o mistrzostwie świata: W życiu bym się nie spodziewał. Jest tyle emocji, że aż odcina

W sobotniej konfrontacji (2 marca) oba zespoły wystawią po 13 zawodniczek. Do Skandynawii nie poleciała skrzydłowa Daria Zawistowska. Jej występ, z powodu urazu, jest na chwilę obecną niemożliwy. Ostatnio pauzowała też Valentina Blażević, ale Chorwatka jest zdolna do gry. Po drugiej stronie parkietu zabraknie m.in. Kristiane Stormoen (złamany kciuk). Pod znakiem zapytania stoi występ Sary Nordstroem (kontuzja stopy), choć akurat jej nazwisko znalazło się w przedmeczowym protokole.

Rywal szczecinianek dysponuje międzynarodową kadrą. Wystarczy wspomnieć, że reprezentowany jest również przez Polkę - Paulinę Masną. To nominalna prawa rozgrywająca, która broniła już granatowo-bordowych barw (w sezonie 2015/2016). Jej dorobek to 41 bramek w 23 meczach. - Minęło 3 lata, kiedy ona grała w Pogoni. Nie występowała tutaj zbyt długo. Jedyne co, to może nas kojarzyć z parkietu. Ale jeśli chodzi o jakąś taktykę drużyny, to tak wiele się zmieniło, że nie będzie to miało znaczenia - stwierdziła Cebula.

Zobacz również: Liga Mistrzów: kilka wariantów przed ostatnią kolejką. PGE VIVE Kielce czeka na rywala

Oba spotkania stoczone zostaną w Szwecji. Będzie je można obejrzeć poprzez kanał youtube. W pierwszym w roli gospodyń wystąpią podopieczne Hrupca. Rewanż dzień później.

Puchar EHF Challenge Cup, ćwierćfinał:

SPR Pogoń Szczecin - Boden Handboll IF / 02.03, godz. 13:30

Boden Handboll IF - SPR Pogoń Szczecin / 03.03, godz. 15:00

Komentarze (1)
avatar
Grieg
2.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dziś Pogoń wygrała 28:22. Jeśli faktycznie była nominalnym gospodarzem pierwszego meczu, to jutro może przegrać nie wyżej niż 6 bramkami (lub 5, jeśli rzuci mniej bramek niż straciła dziś), aby Czytaj całość