Szwedzkie media od dawna twierdziły, że Ljubomir Vranjes przejmie stery w IFK Kristianstad. Jedyną zagadką był okres obowiązywania umowy. Pierwotnie zakładano, że Ola Lindgren, wieloletni trener, dokończy sezon 2018/19. Były selekcjoner Szwedów porozumiał się z klubem i kilka dni temu zwolnił stanowisko.
IFK ogłosiło podczas konferencji prasowej, że Vranjes został pierwszym trenerem i związał się umową do 2022 roku. Szwedzki zespół jest rywalem PGE VIVE w Lidze Mistrzów, to właśnie z IFK kielczanie rozegrają pierwsze spotkanie w 2019 roku (9 lutego). Formalnie obejmie obowiązki 11 marca.
Vranjes pozostawał bez zajęcia od 1 października. Wówczas stracił stanowisko w węgierskim Veszprem. Szwed miał być gwarancją sukcesów potęgi, a w trakcie rocznej pracy hegemon stracił mistrzostwo kraju na rzecz Picku Szeged. Zamiast walczyć o triumf w Lidze Mistrzów odpadł w fazie TOP 16, kolejny sezon także rozpoczął słabo i kierownictwo straciło cierpliwość. Kilka dni później został zwolniony z funkcji selekcjonera Madziarów.
46-latek, w przeszłości znakomity środkowy rozgrywający, wyrobił sobie markę we Flensburgu. Opiekował się Wikingami przez siedem lat, wygrał Ligę Mistrzów w sezonie 2013/14. Był uznawany za czołowego trenera w Europie, ale nieudana przygoda w gwiazdorskim Veszprem odbiła się na jego odbiorze. Praca w Kristianstad ma pomóc w powrocie na szczyt.
ZOBACZ WIDEO Kubica o swoim powrocie do F1: Czuje się, jakbym debiutował raz jeszcze