Absencje nie tylko u Polaków. Turniej w Opolu bez wielu znanych graczy

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: Ondrej Zdrahala
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: Ondrej Zdrahala

28 grudnia rusza w Opolu Turniej Czterech Narodów z udziałem gospodarzy, Rumunów, Czechów i Japończyków. Nie tylko wśród Polaków zabraknie podstawowych szczypiornistów.

Trener Piotr Przybecki nie może skorzystać z wielu rozgrywających, turniej w Opolu będzie prawdopodobnie jedynym, w którym Polacy wystąpią w takim zestawieniu. Na początek Biało-Czerwoni zmierzą się z przygotowującymi się do styczniowych MŚ 2019 Japończykami.

Na czempionacie nie zagrają Rumuni i Czesi, czyli kolejni rywale Polaków w Opolu. Selekcjonerzy z różnych względów dali odpocząć kilku podstawowym zawodnikom.

Wśród naszych południowych sąsiadów wolne dostali m.in. Ondrej Zdrahala z Wisły Płock, główny obrońca Pavel Horak i bramkostrzelny skrzydłowy Jakub Hrstka, zabraknie też wielu zawodników z ligi niemieckiej. Ta trójka dołączy do kolegów w styczniu przed kolejnymi sparingami. Trenerzy Daniel Kubes i Jan Filip zamierzają sprawdzić w Polsce zmienników, choć nie zabraknie też pierwszoplanowych postaci jak Martin Galia czy Stanislav Kasparek.

Podobnie sprawy mają się u Rumunów, większość reprezentantów występuje w ojczyźnie, chociażby znany z bojów w Lidze Mistrzów z Wisłą Płock Andras Szasz. Na liście powołanych znaleźli się tylko dwaj szczypiorniści z klubów zagranicznych - Dan-Emil Racotea z Wisły Płock i Demis Cosmin Grigoras z węgierskiego Grundfos Tatabanya, od nowego sezonu zawodnik francuskiego Chambery.

Nowy trener Manuel Montoya, następca Xaviera Pascuala, przez pięć lat asystent Valero Rivery w reprezentacji Kataru, nie powołał m.in. Valentina Ghionei ze Sportingu Lizbona, bramkarza Mihaia Popescu, który dał się Polakom we znaki w el. ME 2018 czy Bogdana Andre Criciotoiu, który kilkadziesiąt godzin przed turniejem w Opolu zagrał w Bundeslidze w barwach Bergischer.

Turniej w Opolu:

Polska - Japonia / 28.12.2018, godz. 17.30
Czechy - Rumunia / 28.12.2018, godz. 19.30

ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"

Komentarze (0)