Jeszcze przez co najmniej dwa lata będziemy mogli podziwiać popisy Kiryła Łazarowa. Macedończyk podpisał nową umowę ze swoim obecnym klubem, HBC Nantes, która związała go z francuską drużyną do czerwca 2021 roku.
Łazarow to już instytucja światowego szczypiorniaka. 37-letni zawodnik, zwycięzca Ligi Mistrzów z 2015 roku, wybierany trzykrotnie najlepszym prawym rozgrywającym tych rozgrywek oraz najskuteczniejszy obecnie ich strzelec (na swoim koncie ma już 1272 trafienia!), jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych graczy na całym globie. W swojej bogatej karierze zdobył już ponad 40 tytułów.
Władze Nantes nie ukrywają, że przedłużenie kontraktu z Macedończykiem to ogromny sukces. - Wszystko poszło sprawnie, głównie dlatego, że nasze plany się pokrywały - skomentował dla oficjalnej strony klubu prezydent HBC, Gaël Pelletier. - Kirył to jeden z najlepszych graczy na świecie i udowadnia to od momentu przyjścia do drużyny. Jest jednym z naszych liderów i naturalnym było, że chcemy z nim dalej współpracować.
- To wielki zaszczyt dla klubu, że zawodnik takiego kalibru zdecydował się zostać na dłużej - zakończył Pelletier.
Zadowolony z takiego obrotu spraw był również sam zawodnik. - Jestem lojalną osobą i chciałem odpłacić się władzom klubu za okazane zaufanie. Cieszę się, że przedłużyłem kontrakt - powiedział Łazarow. - Kiedy przychodziłem do Nantes wiedziałem, że to klub z wielkim charakterem.
- Z początku nie było łatwo, ale udało nam się osiągnąć historyczny sukces (w minionym sezonie HBC Nantes dotarło do finału Ligi Mistrzów, w którym uległo Montpellier HB - przyp. red.). Ta drużyna rozwija się coraz bardziej z każdym sezonem i jestem pewien, że najlepsze dopiero przed nami - zakończył doświadczony zawodnik.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Bramkarze skradli show. Świetne parady w Kwidzynie