Veselin Vujovic wciąż działa. Strahinja Milić w Zeljeznicaru Nisz

Bośniacy w tarapatach. Mogą nie zagrać w el. ME 2020

Skoro Serbowie przebili ofertę Orlenu Wisły Płock i przede wszystkim szejków z Emiratów Arabskich, to znak, że dysponują naprawdę sowitymi zapasami gotówki. Na dowód Zeljeznicar Nisz dokonuje ciekawych transferów i szykuje zespół do Ligi SEHA oraz Pucharu EHF.

Wcześniej wicemistrzów Serbii wzmocnili obrotowy Jovo Damjanović z PSG i bramkarz Daniel Dupjacanec z Azotów Puławy. Macedoński golkiper będzie prawdopodobnie rywalizować z bardzo mocnym konkurentem. Veselin Vujović wyciągnął pomocną dłoń do wyrzuconego z Vardaru Skopje Strahinji Milicia.

Czarnogórzec dobrze zna możliwości Serba, pracował z nim niemal przez dwa sezony i nie przeszkadza mu jego nadwaga. Z powodu zbędnego balastu Vardar rozstał się z zawodnikiem. Przy prawie 2 m wzrostu Milić waży 135 kg. Bramkarz dostawał ostrzeżenia od kilku lat, ale w końcu miarka się przebrała. Z ostatniego urlopu ponownie wrócił z pokaźnym brzuszkiem i klub chciał go ukarać zdecydowanym obniżeniem poborów. Na takie rozwiązanie nie przystał Milić, który wolał rozwiązać umowę.

Golkiper nie narzekał na brak zainteresowania. Najbardziej możliwą opcją jest przeprowadzka do Niszu, gdzie Vujović szykuje bardzo ciekawy zespół. Wkrótce powinien do niego dołączyć utalentowany Słoweniec Grega Ocvirk, świeżo upieczony młodzieżowy mistrz Europy. Najlepszy lewy rozgrywający i król strzelców turnieju może zostać wypożyczony z Celje Pivovarna Lasko.

ZOBACZ WIDEO Wyjątkowe narty Andrzeja Bargiela. "Dodawały mi otuchy"