Nic nie wskazywało na zmiany kadrowe w zespole MOL-Pick Szeged. Pod koniec maja władze mistrza Węgier ogłosiły przedłużenie kontraktów zarówno ze sztabem szkoleniowym, jak i kluczowymi graczami - w tym m.in. ze Stasem Skube. Nowy kontrakt Słoweńca miał obowiązywać przez dwa lata, z możliwością przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
Sytuację wywrócił jednak transfer Deana Bombaca. Zaskakujący powrót byłego rozgrywającego PGE VIVE Kielce do zespołu z Segedyna spowodował, że na rozegraniu w drużynie prowadzonej przez Juana Carlosa Pastora zrobiło się bardzo tłoczno. W obawie o utratę miejsca w wyjściowej siódemce, kontrakt z zespołem rozwiązał filigranowy Skube. Jak informuje oficjalna strona klubu, umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.
Skube w zespole mistrza Węgier występował od 2 lat. Do drużyny przychodził jako zastępca... odchodzącego do zespołu mistrza Polski Deana Bombaca. Teraz role się odwróciły i to Skube musi ustąpić miejsce w składzie swojemu rodakowi.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pierwsze spotkanie było do wygrania. "Trener Senegalu powiedział jedną mądrą rzecz"