Rozgrywający nie przedłużył umowy ze Spójnią Gdynia, do której wrócił zresztą w trakcie sezonu. Beniaminek Superligi na początku 2018 roku zrezygnował z Ukraińca, Kyrylenko ustalił szczegóły kontraktu w Mielcu, ale do podpisania umowy nie doszło. Środkowy ponownie zawitał do Trójmiasta i dokończył rozgrywki w barwach Spójni.
Po ostatniej kolejce rundy zasadniczej beniaminek rozpoczął wakacje, a Kyrylenko zaczął rozglądać się za nowym klubem. Wybrał ofertę z północy Europy, z bardzo egzotycznej ligi fińskiej. Riihimaeki Cocks to jednak nie anonimowy klub. Przed rokiem upokorzył Górnik Zabrze w el. Pucharu EHF, dwa razy wziął udział w fazie grupowej tych rozgrywek, bez wielkich sukcesów - wygrał tylko jeden mecz, ze słoweńskim RD Koper. Zespół składa się głównie z zawodników ze wschodu, wspartych kilkoma miejscowymi graczami.
Kyrylenko podpisał umowę na rok, z opcją przedłużenia na kolejny. Ukrainiec wybił się w Superlidze jako zawodnik Stali Mielec. Był jednym z najlepszych środkowych sezonu 2016/17. W 54 meczach na polskich parkietach rzucił 187 bramek. Wcześniej uczestniczył w Lidze Mistrzów w barwach Mieszkowa Brześć i ZTR-u Zaporoże.
ZOBACZ WIDEO Niemcy biją mocniej. Paweł Genda: Zachęcam do wyjeżdżania