Obrotowy Dumy Katalonii rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie. Rozgrywający Barcelony często decydowali się na podania do koła, a Syprzak gubił opiekunów i stawał oko w oko z golkiperami Nafciarzy. Pomylił się tylko raz w pięciu rzutach.
Po raz trzeci z rzędu w najlepszej siódemce znalazł się Mate Lekai. Wobec takiej formy Madziara, nikt w Veszprem nie rozpacza po stracie Arona Palmarssona. Węgier rzucił w Brześciu osiem bramek i poprowadził zespół do zwycięstwa 29:26 nad Mieszkowem. W zestawieniu zadomowili się też Holger Glandorf (osiem bramek przeciwko PSG) i Uwe Gensheimer (dziewięć goli z Flensburgiem).
Lewe rozegranie należy do Stipe Mandalinicia. Chorwat zachwyca formą od początku rozgrywek i zdecydowanie wybija się w przeciętnym RK PPD Zagrzeb. Z Vardarem Skopje rzucił dziewięć bramek (28:21). Wyróżnienie także dla drugiego z kata polskich zespołów. Mowa o Galu Margucu. Prawoskrzydłowy zyskał na odejściu Blaża Janca do Kielc, wywalczył miejsce w podstawowym składzie i siedem razy trafił do bramki PGE VIVE.
Najlepsza siódemka 3. kolejki Ligi Mistrzów według EHF:
Bramkarz: Mattias Andersson (SG Flensburg-Handewitt)
Lewoskrzydłowy: Uwe Gensheimer (Paris Saint-Germain HB)
Lewy rozgrywający: Stipe Mandalinić (RK PPD Zagrzeb)
Środkowy rozgrywający: Mate Lekai (Telekom Veszprem)
Prawy rozgrywający: Holger Glandorf (SG Flensburg-Handewitt)
Prawoskrzydłowy: Gal Marguc (Celje Pivovarna Lasko)
Obrotowy: Kamil Syprzak (FC Barcelona Lassa)
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga. Tak się zdobywa uznanie! Efektowne "wrzutki" Wybrzeża Gdańsk