MŚ 2017 juniorów. Porażka i awans. Polacy zagrają w 1/8 finału!

Materiały prasowe / IHF / Na zdjęciu: Polscy juniorzy po porażce z Chorwacją na MŚ w Gruzji
Materiały prasowe / IHF / Na zdjęciu: Polscy juniorzy po porażce z Chorwacją na MŚ w Gruzji

Drugiej porażki na mistrzostwach świata juniorów doznała reprezentacja Polski. Zawodnicy Dariusza Tomaszewskiego ulegli w niedzielę Portugalii 22:24, ale zarazem zagwarantowali sobie miejsce w 1/8 finału turnieju. Wszystko dzięki przegranej Brazylii.

Ekipa z Ameryki Południowej została w niedzielę rozbita przez Chorwatów aż 24:40 i straciła w ten sposób szanse na awans do fazy pucharowej. Wcześniej to samo spotkało ostatnich w grupie Argentyńczyków. A że obie drużyny zagrały w niedzielę przed Polakami, to ci wychodząc na starcie z Portugalczykami byli już pewni gry w 1/8 finału.

Stawka meczu była mimo tego pokaźna, bo ewentualne zwycięstwo dawało Biało-Czerwonym realną szansę na zajęcia jednego z czołowych miejsc w grupie. A to z kolei pozwalało uniknąć w fazie pucharowej najlepszych w grupie D Hiszpanów. Polacy walczyli, początek mieli niezły, ale później zastopował ich bramkarz rywali Diogo Valerio.

Lepiej w pierwszych minutach spotkania spisywał się jednak polski golkiper, Marek Bartosik. Młody bramkarz w pięć minut zanotował pięć interwencji i jego kapitalna postawa dawała nadzieję na sukces. Gorzej było jednak w ofensywie. Tam Polacy często gubili piłkę, a rywale wyprowadzali dzięki temu kontrataki.

Do 12. minuty Biało-Czerwoni trzymali się Portugalczyków i po trafieniu Patryka Mauera był nawet remis 6:6. Później jednak rywale odjechali. Bramkę zamurował Valerio, a w ataku świetnie radzili sobie Luis Frade i Ruben Ribeiro. W 18. minucie Polacy przegrywali już 7:12.

W końcówce pierwszej połowy ekipa Dariusza Tomaszewskiego odrobiła część strat, ale scenariusz powtórzył się po przerwie. Znowu świetnie bronił Valerio, znowu na kole nie mylił się Frade. Przewaga Portugalczyków urosła wtedy do stanu 19:13.

Choć do końca meczu pozostawało 20 minut, to Polacy nie zdołali odrobić strat. Okazje ku temu mieli, ale albo stopował ich Valerio, albo sami podawali piłkę w ręce rywali. Nadzieją żyli do 56. minuty, gdy Mauer trafił na 19:22. Ich marzenia o comebacku zabił jednak Goncalo Vieira.

W poniedziałek o 14:00 kadra zagra z Koreą Południową. Stawką meczu będzie co najmniej trzecie, a przy ewentualnej porażce Chorwatów, nawet i drugie miejsce w grupie. Jest więc o co grać.

MŚ 2017 juniorów, grupa C:
Polska - Portugalia 22:24 (12:14)

Polska: Bartosik (13/37 - 35,1 proc.) - Piertrasik 4, Orpik, Gregułowski 1, Bulski, Klimków 1, Adamczyk, Zarzycki 1, Dudkowski 2, Guziewicz 1, Jarosiewicz 4, Mauer 4 (1/1), Krysiak 3, Olkowski, Rybski 1
Karne: 1/1
Kary: 6 min. (Pietrasik, Guziewicz, Mauer - po 2 min.)

Portugalia: Valerio (13/35 - 37,1 proc.) - B. Gaspar 1, Pereira, Pinto, Vieira 4, Fernandes 1, Soares, Nekrushets 1, Frade 6, Ribeiro 4, D. Silva 4 (1/1), Monteiro 3
Karne: 1/1
Kary: 12 min. (Ribeiro - 4 min., B. Gaspar, Fernandes, Nekrushets, Frade - po 2 min.)

Sędziowali: Cristian Lemes Martines oraz Mathias Fabian Sosa Gordalina (Urugwaj)

ZOBACZ WIDEO Piotr Lisek: Anna Lewandowska to super fachowiec, ale ja byłem trochę leniwy

Źródło artykułu: