Trener Rastislav Trtik w meczu z KH Koprivnice zdecydował się na grę w najsilniejszym ustawieniu. Zabrzanie wygrali dość gładko 34:29. Po kilku godzinach czekał ich kolejny sprawdzian, tym razem z wyżej notowanym SKP Frydek-Mistek.
Z mistrzami Czech z 2003 roku NMC Górnik Zabrze wystąpił w odmienionym zestawieniu. Szansę dostała młodzież i zmiennicy, w sparingu sporo grał także Aleksandr Tatarincew. Efekt był piorunujący. Górnicy wygrali 31:20, a przecież SKP to aktualnie piąta drużyna tamtejszej ligi.
Dla zabrzan był to odpowiednio trzeci i czwarty sparing w okresie przygotowawczym. Tydzień wcześniej drużyna Trtika wygrała z HC Banikiem Karwina 22:16, a następnie przegrała z Dessau-Rosslauer HV, przedstawicielem 2. Bundesligi (22:28).
Towarzysko:
KH Koprivnice - NMC Górnik Zabrze 29:34
SKP Frydek-Mistek - NMC Górnik Zabrze 20:31
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: David Beckham znów z Realem Madryt