Urodziny, karp i nowa profesja. Szczypiorniści Vive Tauronu świętowali mistrzostwo Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Filip Fąfara / Na zdjęciu: Karol Bielecki
WP SportoweFakty / Filip Fąfara / Na zdjęciu: Karol Bielecki
zdjęcie autora artykułu

W sobotę zawodnicy Vive Tauronu Kielce pokonali Orlen Wisłę Płock 31:29, dzięki czemu mogli się cieszyć ze złotych medali mistrzostw Polski. Zaraz po zakończeniu spotkania żółto-biało-niebiescy fetowali wspólnie z kibicami.

Celebrowanie czternastego tytułu w historii klubu odbywało się w kilku etapach. Najpierw gracze Vive Tauronu Kielce cieszyli się wraz z fanami zaraz po odebraniu złotych medali, a kilkanaście minut później świętowali już przed Halą Legionów. Pogoda dopisała, a humory zawodników były jeszcze lepsze niż aura, dlatego nie brakowało żartów, wzajemnego dogryzania i spontanicznych dowcipów.

[tag=6315]

Mateusz Jachlewski[/tag] chwalił się złowionym kilka dni wcześniej 8,5-kilogramowym karpiem, a cała drużyna kilkakrotnie odśpiewała gromkie "Sto lat" Tobiasowi Reichmannowi, który oprócz zdobycia mistrzostwa i tytułu najbardziej wartościowego zawodnika finałów, świętował także dwudzieste dziewiąte urodziny.  Darko Djukić zapewniał, że nauczył się od odchodzącego Niemca jego firmowego rzutu, ale "Ippe" kategorycznie temu zaprzeczał. Serb i  prezentowali za to znakomitą znajomość języka polskiego. Chorwat rozbawił publiczność mówiąc, że ze wszystkich potraw najbardziej na świecie lubi... swoją dziewczynę.

Córka , Laura, zdradziła, jak po kontuzji barku i rehabilitacji czuje się jej tata - podobno bardzo dobrze.  w szczególny sposób dziękował pielęgniarkom za opiekę po kontuzji, jakiej doznał w Płocku.  na moment przejął prowadzenie całej imprezy i próbował swoich sił w konferansjerce.  cytował klasyka, czyli  i na pytanie w jaki sposób będzie świętował zdobycie medalu, powiedział: "Będę pił alkohol". ,  i  próbowali swoich sił w zarzucaniu kibicowskich przyśpiewek.

Na fetę z dużym opóźnieniem dotarli za to Manuel Strlek i Dean Bombac, bo po zakończeniu finału musieli udać się na... kontrolę antydopingową.

ZOBACZ WIDEO Azoty z brązem mistrzostw Polski. Zajrzeliśmy za kulisy bitwy o medal

- Chciałbym wam podziękować za ten sezon, bo on nie był łatwy, a wasza pomoc, przede wszystkim w najtrudniejszych chwilach, bardzo nam pomagała, bo cały czas byliście z nami - zwrócił się do kibiców Sławomir Szmal.

Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce następnie udali się na uroczystą kolację, w której wzięli udział między innymi sponsorzy i przedstawiciele władz miasta i województwa.

Źródło artykułu: