Zawodnicy SMS-u ZPRP Gdańsk dostali wiele propozycji. - Biorąc pod uwagę wcześniejsze roczniki, wszystko wskazuje na to, że nigdy dotąd tylu absolwentów, nie znalazło bezpośrednio po szkole zatrudnienia w klubach PGNIG Superligi. Oczywiście przed dwoma, czy trzema chłopakami jeszcze testy i rozmowy, ale sądząc po tym, co prezentowali w ostatnim sezonie w rozgrywkach I ligi oraz w meczach juniorskiej kadry narodowej, powinni przekonać do siebie nowych pracodawców - powiedział Dariusz Tomaszewski, trener zespołu.
Jest szansa, że praktycznie wszyscy zawodnicy SMS-u ZPRP Gdańsk będą rywalizować w najwyższej klasie rozgrywkowej. Piotr Jarosiewicz podpisał kontrakt z KS Azotami Puławy, Krzysztof Komarzewski i Krzysztof Gądek wracają do Wybrzeża Gdańsk, Patryk Mauer, Michał Milewski, Maciej Zarzycki i Dawid Skrzypczyk trafią do KPR Gwardii Opole, Marek Bartosik oraz Konrad Koselski będą reprezentować Zagłębia Lubin, a Kacper Pyrka ma rywalizować o miejsce w bramce Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.
Adrian Chełmiński oraz Jakub Orpik prowadzą rozmowy ze Spójnią Gdynia, która po zwycięstwie w I lidze chce dołączyć do PGNiG Superligi. Bardzo ciekawy kierunek obrał Marek Sobczyk, który podpisał dwuletni kontrakt z grającym we francuskiej II dywizji klubem z Istres Ouest Provence Handball. Zatrudnienia szukają jeszcze Piotr Kołtunowicz i Michał Rogalski.
- Najważniejsze jest to, żeby teraz każdy z nich miał jak najwięcej okazji do zaprezentowania swoich umiejętności podczas zmagań w pojedynku z rywalami. Być w superligowej drużynie, a grać w Superlidze to dwie różne rzeczy - przyznał szczerze Andrzej Lisiewicz, dyrektor sportowy SMS ZPRP.
Zakończył się już proces składania podań przez kandydatów, którzy dołączą do I klasy gdańskiej szkoły. O 12 miejsc rywalizować będzie aż 80 młodych zawodników, co jeszcze nigdy się nie zdarzyło. - Co roku obserwujemy wzrost zainteresowania wśród młodych adeptów szczypiorniaka, wśród ich rodziców oraz klubowych trenerów. Pierwszy raz w historii szkoły mamy jednak aż tylu chętnych. Na egzaminy przyjadą chłopcy z Krakowa, Warszawy, Płocka, Rzeszowa, Szczecina, Olsztyna, Gorzowa, a także z Siemiatycz, Bochni, Wągrowca, Kętrzyna, Kłodzka czy Dzierżoniowa. To z jednej strony duży zaszczyt i prestiż dla nas, z drugiej zobowiązanie. Za każdym razem staramy się wybrać tych najlepszych i najbardziej perspektywicznych, tak ażeby poszli w ślady byłych już absolwentów, którzy występują w kadrze narodowej i mają na koncie wiele sukcesów krajowych oraz zagranicznych - podkreślił Andrzej Lisiewicz.
ZOBACZ WIDEO Adam Wiśniewski kończy karierę. Orlen Arena żegna bohatera