Po remisie Biało-Czerwonym z Białorusią (27:27) sytuacja była jasna. Tylko remis Serbów z Rumunami pozostawiał Polakom cień nadziei na awans do mistrzostw Europy z dwóch pierwszych miejsc. Po meczu w Kragujevac jedyną furtką pozostaje zajęcie trzeciej lokaty w swojej grupie i awans do turnieju jako drużyna z najlepszym bilansem. To jednak tylko pobożne życzenia. Niemal na pewno od Polaków lepsze będą drużyny z grupy 4.
W przeciwieństwie do pierwszej rywalizacji rumuńsko-serbskiej (23:22), na parkiecie dominował jeden zespół. Serbowie wykorzystywali interwencje Vladimira Cupary, kilka wręcz fenomenalnych, głównie po rzutach z koła. Do kontr ruszał m.in. Darko Djukić z Vive Tauronu i gospodarze prowadzili już 13:8. Przed przerwą Rumuni uratowali nieco wynik, ale nie ulegało wątpliwości, że rozgrywają najsłabszy mecz eliminacji.
Serbowie z każdą minutą zbliżali się do sukcesu. Wynik 27:22 nie oddaje do końca ich przewagi. Drużyna Jovicy Cvetkovicia miała jeszcze bowiem kilka idealnych okazji na podwyższenie prowadzenia, których nie wykorzystała.
- Cupara był przeszkodą nie do pokonania. Mieliśmy olbrzymie problemy, by pokonać go z szóstego metra - chwalił nowego golkipera Vive Tauronu trener Rumunów Xavier Pascual.
El. ME 2018, grupa 2:
Serbia - Rumunia 27:22 (16:13)
Najwięcej bramek: dla Serbii - Darko Djukić 5, Petar Djordjić 4; dla Rumunii - Chike Osita Onyejekwe 4, Marius Sadoveac, Marius Iulian Mocanu - po 3
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Białoruś | 6 | 3 | 2 | 1 | 177:152 | 8 |
2. | Serbia | 6 | 3 | 2 | 1 | 175:173 | 8 |
3. | Rumunia | 6 | 2 | 0 | 4 | 151:160 | 4 |
4. | Polska | 6 | 1 | 2 | 3 | 171:188 | 4 |
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona Lassa z 24. tytułem mistrza ligi ASOBAL