Zawirowania wokół klubu raczej nie wpływają korzystnie na zawodników. Zwłaszcza gdy na kilka dni przed ważną imprezą kierownictwo zmienia trenera. W przededniu Final Four Gazprom Ligi SEHA pracę stracił Silvio Ivandija, a zastąpił go wracający do zawodu Slavko Goluza.
Doświadczony szkoleniowiec nie miał zbyt wiele czasu na zmiany i zespół ze stolicy Chorwacji grał podobnie jak dotychczas. Ze skutecznymi Stipe Mandalinić i Zlatko Horvat, za to bez błysku.
Bramkarze RK PPD swoją obecność na parkiecie ograniczali do wyciągania piłki z siatki. Vardar złapał rytm od pierwszych minut i powiększał przewagę. Sporo roboty mieli skrzydłowi, Ivan Cupić i Timur Dibirow, często uruchamiani przez rozgrywających. Gracze drugiej linii z czasem zabrali się za rzucanie bramek. Szczególnie Vuko Borozan był nie do zatrzymania. Czarnogórzec przez 30 minut rzucił sześć bramek w sześciu próbach i zepchnął w cień nieźle dysponowanych Alexa Dujszebajewa i Igora Karacicia.
Emocje skończyły się tak naprawdę przed przerwą (19:12), choć trójka bramkarzy Vardaru... nie odbiła ani jednego rzutu! Trener Raul Gonzalez Gutierrez żonglował ustawieniem, ale jego golkiperzy nie spotkali się z piłką.
ZOBACZ WIDEO Barcelona przeprowadziła szybką egzekucję - zobacz skrót meczu z Sevillą [ZDJĘCIA ELEVEN]
RK PPD stać było tylko na zmniejszenie strat do pięciu bramek. Seria trafień Cupicia i Jorge Maqueda rozwiała jednak wątpliwości. W końcówce prowadzenie powiększyli jeszcze zmiennicy na czele z bezbłędnym z koła Rogerio Moraesem Ferreirą. Vardar dominował od pierwszej do ostatniej minuty i zasłużenie awansował do finału rozgrywek.
W drugim półfinale gospodarze - Mieszkow Brześć - zagra z Telekomem Veszprem.
Gazprom Liga SEHA (I półfinał):
Vardar Skopje - RK Prvo plinarsko drustvo Zagrzeb 36:28 (19:12)
Najwięcej bramek: dla Vardaru - Ivan Cupić 8, Vuko Borozan 6, Igor Karacić, Alex Dujszebajew - po 4; dla RK PPD - Zlatko Horvat 8, Stipe Mandalinić 7, Igor Vori, Domagoj Pavlović - po 3