Prawie wszystkie ręce na pokład. Poprawia się sytuacja kadrowa Stali Mielec

WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA
WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA

Stal Mielec wzmocniona przed kluczową potyczką. W meczu 25. kolejki PGNiG Superligi z Zagłębiem Lubin powinni wystąpić m.in. Michał Chodara i Paweł Wilk.

Spotkanie w Mielcu może zadecydować o piątym miejscu w tabeli grupy pomarańczowej, gwarantującym możliwość gry o Dziką Kartę, a tym samym awans do fazy play-off. Zwycięstwo SPR Stali zakończy rywalizację i mielczanie będą przygotowywać się do barażów. Sukces Zagłębia oznacza, że o wszystkim zadecyduje ostatnia kolejka rundy zasadniczej.

Na jedną z najważniejszych konfrontacji sezonu do składu Stali wraca kilku kontuzjowanych graczy, m.in. Paweł Wilk i Michał Chodara. Drugi z nich od miesiąca nie wystąpił na parkietach PGNiG Superligi. Mówiło się, że skrzydłowy będzie do dyspozycji w poprzedniej kolejce, ale w Szczecinie Chodara nie zagrał.

- Wilk ma problemy z pachwiną za sobą, wrócił już do treningów. Chodara nie wystąpił z Pogonią, ale wygląda na to, że pojawi się na parkiecie w meczu z Zagłębiem - tłumaczy fizjoterapeuta Stali Łukasz Machnik.

Do gry gotowy jest także Łukasz Janyst. - Mecz z Wybrzeżem skończył z krwiakiem, ale wykurował się i zagrał w Szczecinie - mówi Machnik.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie

To nie koniec dobrych wiadomości. Pierwsze treningi rozpoczął Wiktor Kawka, któremu nie dawano zbyt wielkich szans na powrót do gry w tym sezonie. - Jest w końcowej fazie rehabilitacji, wykonuje ćwiczenia z elementami gry. Myślę, że za miesiąc będzie mógł wejść w normalny trening - twierdzi fizjoterapeuta Stali.

Do końca rozgrywek odpoczywać będą za to Grzegorz Barnaś i Michał Wypych. - Barnaś dwa miesiące temu przeszedł zabieg. Jeszcze potrzebuje sporo czasu, by wrócić. Podobnie Wypych, który rozpoczął niedawno rehabilitację - wyjaśnia Machnik.

Początek spotkania z Zagłębiem Lubin w sobotę, 1 kwietnia o 18.30.

Komentarze (0)