Po piątkowej porażce z reprezentacją Białorusi Magdalena Balsam nie była zadowolona ze swojego występu, mimo że udało jej się zdobyć swoją pierwszą bramkę w kadrze narodowej. W starciu z Ukrainkami zawodniczka Kramu Start Elbląg potwierdziła, że nie brakuje jej ambicji.
- Uważam, że wczoraj nie zagrałam dobrego meczu, na pewno nie na miarę moich możliwości. Dzisiaj starałam się to zmienić, mam nadzieję, że wyszło - powiedziała Balsam, która rzuciła reprezentacji Ukrainy dwie bramki. - Przyjechałam na kadrę jako młoda, niedoświadczona zawodniczka, ale dziewczyny są naprawdę super i we wszystkim mi pomogły.
Dla młodej skrzydłowej powołanie do kadry to bardzo ważny krok w karierze, lecz także wymagające i trudne doświadczenie.
- To naprawdę duże wyróżnienie. W kadrze panuje fantastyczna atmosfera i cieszę się, że mogłam tu przyjechać i zobaczyć to od środka - przyznała zawodniczka klubu z Elbląga - Powiedziałam dzisiaj Dagmarze Nocuń, że kiedy przyjechałam na kadrę, zderzyłam się z takim betonem, to jest zupełnie co innego niż w klubie. Dużo się nauczyłam i mam nadzieję, że będę dalej pracować nad tym, nad czym każe mi trener.
ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka chciałam się poddać, to były bardzo ciężkie dni
Możliwość pokazania się w meczach reprezentacji narodowej i zaufanie trenera Leszka Krowickiego ma dla Magdaleny Balsam duże znaczenie.
- Cieszę się, że dostałam dziś tę szansę i mam nadzieję, że wykorzystałam ją w stu procentach - powiedziała.