Nie jestem pewna jaką drogę wybiorę - rozmowa z Edyta Szymańską, zawodniczką KSS-u Kielce

Edyta Szymańska to najskuteczniejsza zawodniczka rewelacyjnie spisującego się w rozgrywkach I ligi grupy B kieleckiego zespołu prowadzonego przez Mariana Siewruka, a także złotej ekipy ostatnich mistrzostw Polski juniorek.

Łukasz Stradomski: W 55. mistrzostwach Polski juniorek zdobyłyście złote medale, co sądzisz o waszym występie. Czy spodziewałyście się tak dobrego startu?

Edyta Szymańska: Wydaje mi się, że był to jeden z naszych najlepszych występów w składzie juniorskim. Nie spodziewałyśmy się takiej gry ponieważ na początku szczęśliwie zremisowałyśmy dwa mecze, lecz później grało nam się coraz lepiej i wywalczyłyśmy złoty medal.

Zespół seniorek, w którym jesteś także czołową postacią zajmuje pierwszą lokatę w tabeli I ligi. Czy jesteście w stanie utrzymać to miejsce i awansować do ekstraklasy?

- Na razie jesteśmy na pierwszym miejscu ale wszystko może ulec zmianie. Przed nami bardzo ważne mecze z mocnymi rywalkami, po których się wyjaśni czy awansujemy czy nie. Mamy oczywiście nadzieję, że uda nam się zachować pozycję lidera i awansować do ekstraklasy.

Czy uda wam się wytrzymać kondycyjnie tą decydującą o losach awansu część sezonu?

- Wydaje mi się, że z wytrzymaniem kondycyjnie nie będzie problemu, ponieważ ciężko przepracowałyśmy okres przygotowawczy, a w trakcie sezonu również dajemy z siebie wszystko.

Twoja postawa w lidze oraz na ostatnich mistrzostwach Polski juniorek przykuła duże grono obserwatorów, a także działaczy klubów ekstraklasy. Czy masz już jakieś propozycje z innych klubów?

- Jak wiadomo kończy się wiek juniorski i normalne jest, że do zawodniczek zgłaszają się różne kluby. Parę propozycji padło ale jeszcze nie jestem pewna jaką drogę wybiorę.

W razie awansu KSS-u do ekstraklasy rozważasz pozostać w Kielcach?

- Rozważam różne możliwości i nie wykluczam, że przy awansie jest szansa na to, że pozostanę w Kielcach.

Jesteś młodzieżową reprezentantką Polski prowadzoną przez Adama Pecolda. Czy myślisz o występach w kadrze trenera Przybylskiego?

- Aktualnie jestem młodzieżową reprezentantką i cieszę się z tego powodu. Wydaje mi się, że jeszcze jestem zbyt młoda i niedoświadczona, aby teraz myśleć o występach w pierwszej reprezentacji, ale za kilka lat kto wie.

Przed Tobą egzamin maturalny. Czy wybrałaś już kierunek studiów?

- Tak matura to teraz najważniejsza rzecz na której chcę się skupić, bo od tego czy i jak zdam zależy moja przyszłość. Wiadomo, że nie będę grać w piłkę ręczną całe życie. Zainteresowania mam różne ale raczej pójdę w kierunku biologiczno-chemicznym.

Komentarze (0)