MŚ 2017. Festiwal strzelecki w wykonaniu reprezentacji Słowenii, Angola rozgromiona

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 /  V. MICHEL
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / V. MICHEL
zdjęcie autora artykułu

Pogromem zakończył się pierwszy mecz w grupie B mistrzostw świata piłkarzy ręcznych we Francji. Reprezentanci Słowenii pokonali Angolę aż 42:25.

Faworyzowani szczypiorniści z Europy nie weszli jednak w mecz ze stuprocentową koncentracją. W początkowych minutach Słoweńcy na wiele pozwalali reprezentantom Angoli, ale z drugiej strony nie mieli również żadnych problemów ze zdobywaniem goli.

Nie do zatrzymania byli przede wszystkim Borut Mackovsek i Blaz Janc, którzy już przed przerwą mieli na swoim koncie po 5 bramek. Ich koledzy zaczęli stopniowo dokładać kolejne trafienia w drugim kwadransie pierwszej połowy. Wtedy już Angolczycy nie mieli nic do powiedzenia.

Odkąd tylko Słoweńcy postawili rywalom trudniejsze warunki w defensywie, zaczęli raz po raz zdobywać gole po szybkich atakach. W ten sposób pokonali przez 30 minut golkipera z Angoli aż 9 razy. Afrykański zespół mógł w miarę regularnie liczyć jedynie na Sergio Lopesa, ale bezradność innych graczy skutkowała łapaniem kar. Słoweńscy szczypiorniści bezlitośnie wykorzystywali grę w przewadze liczebnej i na półmetku wygrywali aż 22:13.

Tak pokaźna zaliczka sprawiła, że trener Veselin Vujović mógł sobie w drugiej połowie pozwolić na swobodne rotowanie składem i próbowanie różnych ustawień. Jego podopieczni nie podkręcali już szczególnie tempa, koncentrując się po prostu na spokojnym kontrolowaniu wypracowanej przewagi.

ZOBACZ WIDEO Powodzie i górskie lawiny znów powstrzymały Rajd Dakar (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

W związku takim obrotem spraw, obie ekipy nie przywiązywały po przerwie dużej wagi do defensywy. Kibice zgromadzeni w hali w Metz obejrzeli pokaz radosnej piłki ręcznej, okraszony ogromną liczbą bramek. Próbkę swoich nieprzeciętnych możliwości pokazali między innymi Gasper Marguc i Jure Dolenec, a Słoweńcy zakończyli pojedynek z dorobkiem aż 42 trafień. Tytuł najlepszego zawodnika meczu trafił w ręce Boruta Mackovseka.

W drugiej kolejce zmagań grupy B (14 stycznia), Słowenia zagra z Islandią, natomiast Angola zmierzy się z Macedonią.

MŚ 2017, grupa B:

Słowenia - Angola 42:25 (22:13)

Słowenia: Skok (10/23 - 43 proc.), Kastelić (4/16 - 25 proc.) - Mackovsek 8, Marguc 8, Janc 6, Bezjak 4 (2/2), Cingesar 4, Dolenec 3, Kavticnik 3 (1/1), Henigman 2, Kodrin 2, Blagotinsek 1, Gaber 1, Miklavcic, Poteko Karne: 3/3 Kary: 8 min. (Blagotinsek - 4 min., Cingesar, Henigman - po 2 min.)

Angola: Muachissengue (6/37 - 16 proc.), Gaspar (0/9 - 0 proc.), Figueira (0/2 - 0 proc.) - Lopes 7 (3/5), Hebo 5, Teca 4, Ferrreira 3, Antionio 2, Maneco 2, Aguiar 1, Quinanga 1, Mulenessa, Nascimento, Pestana Karne: 3/5 Kary: 6 min. (Pestana - 4 min., Antionio - 2 min.)

Sędziowie: Julian Ismael Grillo Lopez, Sebastian Lenci (Argentyna) Widzów: 2179.

# Zespół M Z R P Bramki +/- Pkt
1.
5
5
0
0
160:115
+45
10
2.
5
3
1
1
151:136
+15
7
3.
5
2
1
2
139:137
+2
5
4.
5
1
2
2
128:121
+7
4
5.
5
1
2
2
144:144
0
4
6.
5
0
0
5
122:191
-69
0
Źródło artykułu: