3 
Szczypiorniści Górnika Zabrze od kilku lat zbierają cenne doświadczenie na europejskich parkietach. Najpierw śląska drużyna nabierała obycia w Challenge Cup, a w ostatnich latach staje w szranki o znacznie bardziej prestiżowe trofeum, jakim jest Puchar EHF. Przed rokiem Trójkolorowi poczynali sobie bardzo udanie, a na ich drodze do fazy grupowej stanął Frisch Auf! Goeppingen, późniejszy triumfator rozgrywek.
Tegoroczną batalię zabrzańska ekipa rozpocznie od dwumeczu z A.C.C. Filippos Verias, aktualnym mistrzem Grecji. - O rywalu wiemy dość dużo, ale wiadomo, że zawsze wszystko wychodzi w praniu. Na parkiecie nastawiamy się na ciężką przeprawę, ale chcemy zrobić wszystko, by w tych rozgrywkach dojść najdalej jak się da - zapewnia Mariusz Jurasik, trener śląskiej drużyny.
Grecy nie należą do hegemonów europejskiego handballu. Próżno szukać zespołów z Hellady w Lidze Mistrzów czy w końcowych fazach pucharów Challenge czy EHF. Mimo to zabrzanie nie zamierzą rywala zlekceważyć. - Gra Filippos opiera się na wychowankach. W składzie mają dużo młodych chłopaków, którzy chcą się pokazać. A gra w pucharach to jest najlepsza ku temu okazja - przekonuje "Józek".
Górnik do starcia z Grekami przystąpi bez Tymoteusza Piątka i Macieja Tokaja, którzy wracają do pełni sił po urazach. Wątpliwe, by któryś z graczy zaryzykował przedwczesne pojawienie się na boisku w sobotnim starciu, mając w perspektywie m.in. mecz z Vive Tauron Kielce przed własną publicznością.
Z grecką ekipą we własnej hali drużyna z Zabrza zmierzy się dwukrotnie - w sobotę i niedzielę. - Grecy sami wystąpili do nas z takim zapytaniem, my się zgodziliśmy. Myślę, że będzie to z pożytkiem dla obu zespołów - puentuje szkoleniowiec drużyny z Wolności.
Górnik Zabrze - A.C.C. Filippos Verias / sob. 08.10.2016 godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-katastrofa. Tak "podarował" gola rywalom
Jakim wynikiem zakończy się mecz w Zabrzu? 
Rozwiń odpowiedzi (2) 
