Portal WP SportoweFakty jako pierwszy poinformował, że nowy sezon w PGNiG Superlidze kobiet odbędzie się innych zasadach. ZPRP na posiedzeniu w dniu 24 czerwca zdecydował, iż formuła play-off nie będzie już rozgrywana. Do tej pory było tak, że po sezonie zasadniczym tworzono pary. Pierwsza drużyna w tabeli grała z ósmą, druga z siódmą i tak dalej. Zwycięzcy wchodzili do półfinałów, przegrani grali o miejsca 5-8, czyli właściwie o nic.
Play-off nie podobał się jednak nikomu. - O zmianę dotychczasowej formuły rozgrywek, uwzględniającą rundę play-off, wnioskowały wszystkie kluby, jakie biorą udział w rozgrywkach PGNiG Superligi piłki ręcznej kobiet - potwierdził ten fakt chociażby Roman Granosik, pełniący funkcję wiceprezesa Zarządu Piłka Ręczna Koszalin S.A.
W ostatnim czasie głos w tej sprawie zabrała także Bożena Karkut, opiekunka Metraco Zagłębia Lubin. - Zaprzeczam, nigdy nie powiedziałam, że play-offy są bezsensowne. Wręcz przeciwnie. Przez te wszystkie lata play-off, w których graliśmy, były medialne, widowiskowe i bardzo emocjonujące. Ten ostatni mecz o finał dodaje takiej temperatury, jak żaden inny - stwierdziła.
Pospieszyła z dalszym wyjaśnieniem. - Tyle tylko, że uważałam je za niesprawiedliwe. Z tego chociażby względu, że przed ich rozpoczęciem przytrafiały się nam liczne kontuzje. Przez to cały sezon wydawał się być przegranym. Te nowe rozgrywki będą po prostu spokojniejsze. Oby tak jednak nie było. Ale jeśli jedna drużyna będzie miała dużą przewagę punktową, to nic nie wzbudzi takich emocji, jak play-offy - zakończyła Karkut.
W sezonie 2016/2017 w kobiecych rozgrywkach po części zasadniczej tabela zostanie podzielona na dwie połówki. Pierwsza "szóstka" drużyn zagra między sobą mecz i rewanż, i ta, która zajmie pierwsze miejsce, będzie nowym mistrzem Polski.
ZOBACZ WIDEO Memoriał Kamili Skolimowskiej szansą na kolejne rekordy i zwycięstwa (źródło TVP)
{"id":"","title":""}