Metraco Zagłębie Lubin przygotowania do nowego sezonu rozgrywkowego rozpoczęło od trzech gier kontrolnych z teoretycznie słabszymi od siebie drużynami. Za rywali miała bowiem dwukrotnie beniaminka Superligi kobiet - KPR Kobierzyce oraz KPR Jelenią Górę. Baltica Summer Cup w Szczecinie był pierwszym z turniejów, w dodatku mocno obsadzonym.
- Tak naprawdę po tamtych wygranych wciąż słyszałam, że dopiero w Szczecinie będzie prawdziwe granie i zobaczymy siłę tego zespołu. Tym bardziej cieszy mnie ten wynik i pierwsze miejsce - powiedziała Karkut. Przypomnijmy, że Miedziowe, po dwóch zwycięstwach (nad Pogonią Baltica i VfL Oldenburgiem) oraz remisie (z BNTU BelAZ Mińsk), podniosły laur zwycięstwa.
Gra całej drużyny mogła cieszyć nie tylko samą Karkut, ale i kibiców z Lubina. Zwłaszcza jeśli nie było widać zmęczenia. Potencjał można było dostrzec. - Taki mamy plan. Jak co roku dokonujemy pewnych zmian, żeby mierzyć w te najwyższe cele. Oczywiście to jest sport i wszystko się może zdarzyć - zaznaczyła trenerka.
Jeszcze większy uśmiech zagościł na twarzy pani szkoleniowiec na pytanie o kadrę zespołu. Tak licznej i zarazem wyrównanej, co zresztą podkreśliła sama zainteresowana, nie było już dawno. - To jest mieszanka rutyny z młodością. W końcu, od trzech lat, mamy zespół, w którym są równorzędne zawodniczki na każdej pozycji - dodała.
Cele Miedziowych będą uzależnione od wyników. Zespół na początek ma znaleźć się w górnej części tabeli (ta będzie po sezonie zasadniczym podzielona na dwie szóstki - górna zagra o medale, dolna o spadek). - Na razie będziemy chcieli wejść do "szóstki". Musimy sobie stawiać cele, a tym będzie wrócić do czołówki. Co z tego wyjdzie, zobaczymy - zakończyła Karkut.
ZOBACZ WIDEO Memoriał Kamili Skolimowskiej szansą na kolejne rekordy i zwycięstwa (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Ważne aby piłka ręczna w wydaniu pań się rozwijała nie tylko na poziomie lig Czytaj całość
Jak zwykle przed sezonem wysokie cele.
A potem klapa.
A z taką kasą to powinien być MISTRZ.
Lepiej kasę dać chłopakom.