Sime Ivić ostatnie miesiące spędził we francuskim zespole HBC Nantes, a w szeregach Nafciarzy na pozycji prawego rozegrania rywalizował będzie z Jose Guilherme de Toledo. - Mamy różne warunki fizyczne, a co za tym idzie - inny styl gry i motorykę. To stwarza trenerowi duże możliwości we wdrażaniu rozwiązań zarówno w ataku, jak i w obronie. Mam nadzieję, że wspólnie będziemy się z powodzeniem uzupełniać dla dobra zespołu - mówi nowy nabytek Orlen Wisły.
Chorwacki zawodnik sam przyznaje, iż miał propozycje gry w klubach niemieckich i francuskich, jednak oferta z Płocka była dla niego najkorzystniejszą opcją. - Myślę, że to najlepszy dla mnie wybór w obecnej sytuacji. Miałem dobre oferty z Francji i Niemiec, ale to nie były kluby, które mają dużą szansę wziąć udział w Lidze Mistrzów. Ponadto Piotr Przybecki był trenerem, który wykazał największe zainteresowanie moją osobą i bardzo chciał mnie w swojej drużynie - podkreśla.
Młody gracz na kryje, iż w szeregach wicemistrzów Polski pod skrzydłami Piotra Przybeckiego, który w Płocku zastąpi na ławce trenerskiej Manolo Cadenasa, mocno liczy na rozwój swojej kariery. - Wierzę, że pod jego okiem mogę stać się graczem kompletnym. Również trener stwierdził, że ma do mnie zaufanie - zaznacza Ivić.
ZOBACZ WIDEO Vive będzie dalej panować? Ambitne plany w Kielcach (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Wie Czytaj całość