Już w ten weekend dowiemy się, która z drużyn zdobędzie pierwsze trofeum w sezonie. Topowe ekipy drugi raz rzędu będzie gościć Metraco Zagłębia Lubin, które wraz z końcem marca otrzymało od Związku Piłki Ręcznej w Polsce pozwolenie na organizację.
W sobotę szczypiornistki sprawdzą swoje siły w półfinałach, w których z pewnością nie zabraknie zaangażowania, walki i dużych emocji. Zwłaszcza gdy każdy z zespołów ma sobie coś do udowodnienia, ponieważ pary półfinałowe nie różnią się od tych w zeszłej edycji.
MKS Selgros Lublin - Vistal Gdynia / 16.04, godz. 16.00
Turniej Final Four otworzy mecz mistrza z wicemistrzem naszego kraju. Na kibiców czekają emocje wysokich lotów, ponieważ oba kluby dążą w tym sezonie do podwójnej korony. Pucharowego trofeum będzie bronić Vistal Gdynia, który przed rokiem w meczu finałowym pewnie pokonał gospodarza zawodów.
- Nie myślimy o tym, że możemy wygrać to trofeum trzeci raz z rzędu, tylko o każdym następnym meczu. Nastawiamy się na zwycięstwo, ale bez presji. Każdy z czterech zespołów chce unieść w górę puchar - przyznał trener drużyny z Trójmiasta, Paweł Tetelewski.
MKS Selgros Lublin jednak zrobi wszystko, aby ograć team z Trójmiasta i powiększyć swoją gablotkę o kolejną, cenną zdobycz. Klub z Lubelszczyzny jest w tej dziedzinie rekordzistą, bo w Pucharze Polski triumfował aż dziesięć razy. I z pewnością będzie chciał powetować sobie porażkę sprzed roku. Złote medalistki w walce o finał musiały uznać wyższość gdynianek i turniej zakończyły na czwartym miejscu.
Pogoń Baltica Szczecin - Metraco Zagłębie Lubin / 16.04, godz. 18.30
Puchar jest jedynym trofeum, które może wpaść w ręce lubinianek. Drużyna prowadzona przez trener Bożenę Karkut odpadła już z rywalizacji o medal i podczas turnieju będzie chciała pokazać, że potrafi grać zdecydowanie lepszą piłkę ręczną niż w konfrontacji o półfinał mistrzostw Polski.
Zawodniczki Zagłębia nie chcą zawieść swoich kibiców i zapowiadają walkę o każdy centymetr parkietu. Wiedzą, że to dla nich ostatnia szansa na uratowanie sezonu 2015/2016. - Puchar jest naszą ostatnią nadzieją. Musimy dać z siebie wszystko i zagrać najlepiej, jak umiemy. Mamy jeszcze szansę - powiedziała przed rozpoczęciem turnieju serbska obrotowa, Jovana Milojević.
Dużą chrapkę na Puchar Polski ma także Pogoń Baltica Szczecin, która tworzy nową historię i ciężko pracuję na swoją markę w świecie piłki ręcznej. Drużyna z Grodu Gryfa chciałaby w końcu nawiązać do odległych, starych czasów i po dwudziestu czterech latach przerwy unieść w górę trofeum. Klub mocno wierzy, że stanie się to już w tym roku. Apetyty są duże, ale trudno się temu dziwić. Szczeciński team zajął pierwsze miejsce na koniec rundy zasadniczej i awansował do półfinału mistrzostw Polski.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: Ronaldo kontra syn. Kto wygrał niecodzienny pojedynek?
Wygrał z Lublinem 24-21
Tak to jest jak od góry nie dba sie o dyscy Czytaj całość
"Brawo" Polsat i ZPRP za "dbanie" o rozwój dyscypliny i podejście do kibiców.
BETON nie do skruszenia