Mariusz Jurkiewicz całkiem niedawno wrócił na parkiet i zadebiutował w barwach drużyny Vive Tauronu Kielce. Rozgrywający niezwykle długo pauzował z powodu zerwania więzadeł krzyżowych w lewym kolanie. Po rozegraniu kilku spotkań w krótkim odstępie czasowym, problem zrodził się w prawym kolanie w związku z czym kibice w ostatnich meczach rozgrywającego nie oglądali na boisku.
Kłopoty zdrowotne nie są poważne, jednakże wymagają kilkunastodniowego odpoczynku. - Po wszystkich badaniach, które wykluczyły nowy uraz, okazało się, że to mocny stan zapalny i trzeba zwrócić na to uwagę po to, żeby nie wracał - wyjaśnia sam zainteresowany. I dodaje. - Sztab medyczny trzyma rękę na pulsie. W tej chwili jeszcze około dwa i pół tygodnia będę pauzował i przechodził specjalną terapię przeciwzapalną, która mam nadzieję uspokoi i "wyciszy" kolano.
Zawodnik po raz kolejny zmuszony będzie opuścić zgrupowanie reprezentacji Polski. Nie będzie mógł on również wspomóc swoich kolegów z kadry w walce podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, który w przyszły weekend odbędzie się w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie. Miejsce Jurkiewicza w szeregach Biało-czerwonych zajmie Piotr Masłowski.