Vistal Gdynia w ostatnim czasie stał się ekspertem od PGNiG Pucharu Polski. Zawodniczki z Trójmiasta wygrały dwie ostatnie edycje tej imprezy, a formuła Final Four okazała się dla nich bardzo szczęśliwa. Wszystko na to wskazuje, że w środę będą się cieszyły z kolejnego awansu do turnieju finałowego.
Przed tygodniem w Nowym Sączu podopieczne Pawła Tetelewskiego pokazały bardzo wysoką formę. Mimo ośmiu bramek rzuconych przez Dagmarę Nocuń, wygrały z Olimpią-Beskid aż 34:24. W zespole z Trójmiasta najskuteczniejsze były Emilia Galińska i Aleksandra Zych, które pokonały bramkarki rywalek odpowiednio siedem i sześć razy.
Obie drużyny mają w tym sezonie już zupełnie inne cele. Gdynianki przygotowują się w lidze do play-offów, w których czeka je bój z zespołem z Lubina, natomiast mająca sporą przewagę nad resztą stawki drużyna z Nowego Sącza walczy już tylko o dziewiąte miejsce w tabeli. W takich okolicznościach awans Olimpii-Beskid do Final Four byłby ogromną sensacją.
Vistal w bardzo dobrych nastrojach przystąpi do meczu. - Wszystkie dziewczyny są zdrowe i przystąpimy do meczu w pełnym składzie. W poniedziałek mieliśmy pierwszy trening po świętach, a we wtorek dwa kolejne - powiedział Paweł Tetelewski, trener gdynianek.
Vistal Gdynia - Olimpia-Beskid Nowy Sącz / 30.03 godz. 18:00
Pierwszy mecz: 34:24 dla Vistalu.