Szczypiornista AZS AWFiS Gdańsk, Kamil Ringwelski nie był zadowolony z wyniku w tym spotkaniu i ten remis uważa za stratę punktu, który gdańszczanie mogli zdobyć za zwycięstwo. - Straciliśmy punkt i obawiam się, że może się on odbić troszeczkę pod koniec sezonu - mówi zawodnik, który dodaje. - Celujemy w play-offy i może być to kluczowe dla układu tabeli. Dlatego bardzo ubolewamy nad tym, że nie udało się wyciągnąć kompletu punktów z tego spotkania. Awans do play-offów to nasze założenie. W sporcie niczego nie można być pewnym, ale nawet nie myślimy o tym, że moglibyśmy spaść z ligi - dodał Ringwelski.
Czego zabrakło do zwycięstwa w meczu z Piotrkowem? - Przede wszystkim zabrakło skuteczności w końcówce. Piotrków, to zespół starszy, bardziej doświadczony - dodał zawodnik Akademików, który zamiast na odprawie pomeczowej, pierwsze minuty po spotkaniu spędził w gabinecie lekarskim. Na szczęście nie jest to żadna groźna kontuzja. - Lekko oberwałem po nerkach - śmieje się Ringwelski.
W tym spotkaniu znakomicie spisywał się bramkarz gdańszczan, Sebastian Sokołowski oraz skrzydłowi, którzy zdobyli łącznie 15 bramek. - Sebastian zawsze nas wspiera jak może i przeważnie bardzo dobrze broni w bramce - ocenił Ringwelski Sokołowskiego, po czym wypowiedział się też o grze zawodników z innych pozycji na boisku. - Rozegrania grały bardzo dobrze w pierwszej połowie i dopiero, jak Piotrków wyszedł bardzo wysoko w obronie rozegrania nie miały już takiego pola manewru. Stawialiśmy na skrzydłowych. Niestety to wszystko zabrakło - mówi z żalem szczypiornista z Gdańska.