Faworytami sobotniego spotkania byli szczypiorniści z Gdyni, którzy w tym sezonie potrafili pokonać już nie jednego faworyta. Początek meczu należał jednak do Sokoła Browar. Drużyna z Kaszub wykorzystywała wszystkie błędy gospodarzy i po trafieniu Adama Lisiewicza prowadziła 6:1.
Później jednak bardzo dobrze zaczęli grać podopieczni Marcina Markuszewskiego i przewaga Sokoła Browar zaczęła topnieć w oczach. W końcu po rzucie Kamila Pedryca w 17. minucie było już tylko 7:8 i mecz zaczął się od nowa.
Kościerscy zawodnicy nie chcieli jednak oddać wygranej bez walki. Ponownie zaatakowali i jeszcze w pierwszej połowie wypracowali trzy bramki przewagi. Ostatecznie jednak pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 12:13, a jej wynik ustalił Andrzej Rakowski.
Tuż po zmianie stron Spójnia wyszła na pierwsze prowadzenie, jednak ponownie skontrowali goście. Do samego końca żaden zespół nie potrafił już odskoczyć wyraźniej, niż różnicą dwóch bramek. Jeszcze na minutę przed końcem gospodarze prowadzili dwoma trafieniami.
Przy stanie 25:23 do głosu doszli jednak zawodnicy, których trenuje Andrzej Gryczka. Na pięć sekund przed końcowym gwizdkiem do karnego podszedł Adam Lisiewicz. Wykorzystał go i ostatecznie dwa zespoły z województwa pomorskiego podzieliły się punktami.
Spójnia Gdynia - Sokół Browar Kościerzyna 25:25 (12:13)
Spójnia: Zimakowski, Skowron - Wróbel 7, Oliferchuk 5, Rychlewski 4, Matuszak 3, Rakowski 3, Derdzikowski 1, Pedryc 1, Brukwicki 1 oraz Nazimek.
Karne: 2/3.
Kary: 8 min.
Sokół Browar: Pieńczewski, Świrkula - Lisiewicz 5, T.Bronk 5, Reichel 5, Skwierawski 5, Kmieć 4, Jasowicz 1 oraz Reichel, Piechowski, A.Bronk.
Karne: 3/4.
Kary: 8 min.
Kary: Spójnia - 8 min. (Oliferchuk 4 min. - cz.k., Wróbel 2 min., Nazimek 2 min.), Sokół Browar - 8 min. (Jasowicz 6 min. - cz.k., Lisiewicz 2 min.).
Sędziowie: Chmielecki, Sulej.