Żeljko Babić: Obrona powodem do zmartwień

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

Reprezentacja Chorwacji przegrała z Norwegią 31:34 w swoim drugim meczu na EHF Euro 2016. Trener bałkańskiego zespołu nie miał po zakończeniu spotkania powodów do radości. - Zmartwieniem była nasza obrona - powiedział Żeljko Babić.

Chorwaci mistrzostwa Europy rozpoczęli od zwycięstwa 27:21 nad Białorusią. W starciu z reprezentacją Norwegii bałkańska drużyna miała dopisać kolejne dwa punkty do swojego konta i być pewna awansu do kolejnej fazy EHF Euro 2016. Początek spotkania z Norwegami przebiegał pod dyktando Chorwatów, ale z biegiem czasu to Wikingowie byli stroną dominującą.

Reprezentanci Chorwacji mieli problemy zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Słabo spisali się skrzydłowi Manuel Strlek oraz Ivan Cupić, którzy łącznie zdobyli pięć goli. - To był bardzo trudny mecz dla nas. Wiem, że Norwegia to dobry zespół i pokazała to w niedzielnym spotkaniu. Mieliśmy kontrolę nad meczem w pierwszej połowie, ale w drugiej nie było odpowiedniej dyscypliny taktycznej. Do tego nasze strzały były zbyt szybkie, bez żadnego przygotowania - stwierdził trener Chorwatów, Żeljko Babić.

W drugiej połowie defensywa chorwackiego zespołu popełniała dużo prostych błędów, co skrzętnie wykorzystywali rywale. - Powodem do zmartwień jest też nasza obrona. Jestem smutny, bo nie wykorzystaliśmy naszych możliwości - stwierdził szkoleniowiec bałkańskiego zespołu.

W meczu decydującym o awansie do kolejnej fazy mistrzostw Chorwaci zmierzą się z Islandczykami. - Islandia to zespół o dużej jakości. To będzie bardzo ważne spotkanie, nie możemy stracić zaufania do własnych umiejętności i to jest nasze pierwsze zadanie. Po drugie, musimy zagrać lepszy mecz niż z Norwegią. Musimy się podnieść po tej porażce. Oczywiście, to będzie decydujący mecz, ale to jest sport i każdy zespół jest silny. Będziemy chcieli wygrać, ale nie będzie to łatwe - ocenił Babić.

Łukasz Witczyk z Katowic

Komentarze (0)