PGNiG Superliga Kobiet: Faworytki nie zawiodły

Najwięcej emocji dostarczyło spotkanie w Gdańsku, gdzie miejscowy AZS Łączpol AWFiS po niezwykle zaciętym spotkaniu pokonał Olimpię Beskid Nowy Sącz. W pierwszej połowie zdecydowanie lepsze były szczypiornistki prowadzone przez Jerzego Cieplińskiego, które wypracowały sześciobramkowe prowadzenie. W drugiej połowie role się odwróciły i walka o zwycięstwo toczyła się do ostatniej akcji. Gospodynie nie pozwoliły jednak wydrzeć sobie zwycięstwa.

Milowy krok w kierunku awansu do fazy play-off wykonały także piłkarki ręczne Piotrcovii Piotrków Trybunalski, które zwyciężyły kolejny mecz o "cztery" punkty. Po wygranej w Nowym Sączku tym razem szczypiornistki Piotrcovii rozbiły we własnej hali Ruch Chorzów. W pierwszej połowie Niebieskie dotrzymywały kroku rywalkom, jednak po przerwie opadły z sił. Ruch nie dysponuje zbyt długą ławką rezerwowych i miało to w tym spotkaniu duże znaczenie.

Szczypiornistki Energii AZS Koszalin pokonały przed własną publicznością KPR Jelenia Góra. Spotkanie wbrew końcowemu wynikowi nie było jednostronnym widowiskiem. W pierwszej połowie niespodziewanie to zawodniczki z Jeleniej Góry nadawały ton rywalizacji i nieoczekiwanie zeszły do szatni z zaliczką dwóch trafień. Po zmianie stron Akademiczki z Koszalina zabrały się do gry, szybko odrobiły straty, a w końcówce wypunktowały rywalki, odnosząc efektowne zwycięstwo.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 31:30 (17:11)

Energa AZS Koszalin - KPR Jelenia Góra 33:23 (14:16)

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - KPR Ruch Chorzów 32:22 (17:14)