Michael Biegler uczy się na błędach. Efekty są

Michael Biegler potrafi wyciągać wnioski z własnych pomyłek. Tej zimy przygotowania reprezentacji Polski do wielkiego turnieju wyglądają inaczej niż jeszcze rok wcześniej. To ma zaowocować podczas mistrzostw Europy.

Biało-Czerwoni przygotowania do najważniejszej imprezy w dziejach polskiej piłki ręcznej rozpoczęli dwa tygodnie temu w Płocku. Pierwsze zgrupowanie wypełnione było bieganiem i pracą na siłowni. Zawodnikom zdarzało się trenować nawet cztery razy dziennie. Z wysokich obciążeń podopieczni Bieglera zeszli jednak szybciej niż w poprzednich latach.

- Zmienialiśmy bardzo dużo - wyjaśnia selekcjoner. - Przed rokiem popełniłem błąd. Podczas pierwszej fazy przygotowań mieliśmy za mało zajęć związanych bezpośrednio z piłką ręczną. Teraz to zmodyfikowaliśmy. I w pierwszym meczu sparingowym zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż podczas zeszłorocznego Christmas Cup.

Polacy we Wrocławiu z łatwością pokonali Ukraińców (29:19). Zawodnicy po końcowej syrenie przyznawali, że wciąż czują w kościach trudy poprzedniego zgrupowania. Na tle niżej notowanego rywala wyglądali jednak bardzo dobrze. Pomogło też to, że Biegler mocno rotował składem. Prawdopodobnie tylko Piotr Grabarczyk spędził na parkiecie więcej niż trzydzieści minut.

- Żaden z zawodników nie może narzekać na nadmierne obciążenie - podkreśla doświadczony szkoleniowiec. - We Wrocławiu podczas meczów chcemy wykorzystać wszystkich zawodników. Staramy się to dozować. Także przy pomocy przerw w zgrupowaniach.

Z trwających trzydzieści dni przygotowań (14.12-14.01) blisko jedną trzecią przeznaczono na odpoczynek. Okres grudniowo-styczniowy trenerzy podzielili na pięć segmentów: Płock (14-23.12), Wrocław (27-30.12), Kraków (03-06.01), Irun (07-11.01) oraz ponownie Kraków (13-14.01). Na zgrupowanie do Hiszpanii Biegler zabierze dwudziestu zawodników. Także tam każdy obecny ma dostać na parkiecie sporo minut.

Kamil Kołsut z Wrocławia

Komentarze (7)
avatar
HBL
29.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby tak było !! jak wiadomo nie jestem zwolennikiem myśli taktycznej Bieglera.. ponieważ jej nie widzę. Obym był w błędzie. Odtrąbienie sukcesu po pierwszym meczu z umówmy się bardzo przeciętny Czytaj całość
avatar
hbll
29.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Akurat tutaj Maxi wyjątkowo ma rację. Bardzo przeciętna Ukraina przyjechała do nas jakimś 2-gim garniturem - i przy całym szacunku to nie był żaden przeciwnik. Na dobrą sprawę nie dość, że gral Czytaj całość
avatar
Jakubu
29.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Może i Pan Biegler uczy się na błędach, ale na pewno nie uczy się polskiego :) 
avatar
polowacz
29.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Maxi to czego nie grałeś ? 
avatar
Maxi-102
29.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tak naprawdę...wszystko zweryfikują mecze z silnymi rywalami....z całym szacunkiem do Ukrainy....ale z nią..... to ja wraz z kolegami byśmy wygrali....:)