Chrzanowianie zamurowali bramkę, wicelider pokonany (relacja)

Fantastycznie rundę rewanżową zainaugurowali piłkarzy ręczni MTS-u Chrzanów. Szczypiorniści z Małopolski we wspaniałym stylu pokonali wicelidera rozgrywek, Gwardię Opole 23:14 (11:13).

Piłkarze ręczni Gwardii Opole przyjechali do Chrzanowa bez swojego najlepszego zawodnika Marcina Śmieszka. Gospodarze przystąpili do meczu bez Daniela Pytlika.

Wynik spotkania już w 1 minucie celnym rzutem otworzył Michał Piech. Chrzanowianie natychmiast odpowiedzieli dwoma skutecznymi akcjami. Do 7 minuty trwała wyrównana gra, wtedy to gospodarzy zdobyli trzy bramki z rzędu odskakując rywalowi - 6:3. Podopieczni Adama Piekarczyka dość niespodziewanie zaczęli dyktować warunki na parkiecie. W rolę egzekutora wcielił się Grzegorz Kozłowski, który bardzo pewnie wykonywał rzuty karne. Z upływem czasu w grę miejscowych wkradł się jednak brak skuteczności. Dobrze w tym okresie między słupkami bramki opolan prezentował się Sławomir Donosewicz. Dzięki dobrej postawie swojego bramkarza oraz celnym rzutom Michała Piecha i Bogumiła Barana szczypiorniści Gwardii zdołali odrobić straty, a następnie objąć prowadzenie. W 26 minucie zawodnicy z Opola prowadzili już 12:9. Ostatecznie pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 13:11 dla Gwardii.

Patrząc na grę chrzanowian w końcówce pierwszej połowy nic nie wskazywało na to, aby gospodarze tego dnia byli w stanie odebrać zwycięstwo wiceliderowi I ligi. Prawdopodobnie podobnego zdania byli opolanie, którzy poczuli się zbyt pewnie. Sześć bramek zdobytych pod rząd przez graczy MTS-u całkowicie odwróciło losy spotkania. Dopiero w 46 minucie pierwszą i jak się później okazało ostatnią bramkę w tej części gry dla Gwardii zdobył Bogumił Baran. Bardzo dobrze w drugiej połowie prezentował się Adam Bobowski, który zdobył cztery bramki. Kluczem do zwycięstwa tego dnia była defensywa. Aktywna i szczelna obrona chrzanowian była dla graczy z Opole prawdziwą zaporą nie do przejścia. Szczypiorniści Gwardii kompletnie nie mieli pomysłu na to jak przebić się przez "chrzanowską ścianę", nawet jeśli już zdołali wypracować sobie pozycję rzutową na posterunku znajdował się Tomasz Baliś. Gospodarze tego dnia stanowili prawdziwy monolit. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem MTS-u Chrzanów 23:14.

Analizując grę chrzanowian w trakcie przygotowań do rundy rewanżowej, a dokładniej pojedynek z Grunwaldem Ruda Śląska można było mieć obawy co do formy MTS-u. Pojedynek z Gwardią potwierdził jednak, iż sparingi rządzą się innymi prawami niż liga, a fala krytyki płynąca pod adresem drużyny była nie do końca uzasadniona. Nie można jednak popadać w przesadny optymizm. Przed graczami MTS-u w najbliższy weekend kolejne spotkanie, tym razem z AZS AWF Biała Podlaska. Akademicy to rywal teoretycznie słabszy, jednak dla chrzanowian będzie to na pewno dużo trudniejszy przeciwnik niż Gwardia.

MTS Chrzanów - Gwardia Opole 23:14 (11:13)

MTS: Baliś, Pi. Rokita - Kozłowski 5/4, Bobowski 4, Bugajski 4, Kruczek 3, Przybyła 3, Pa. Rokita 2, Zduń 2, Garliński, Kobiela, Kurełek, Studziński, Uraz.

Kary: 14 min.

Karne: 4/5.

Gwardia: Donosewicz, Galoch - Baran 3, Knop 3, Piech 3/2, Gradowski 2, Zajączkowski 2, Ogorzelec 1, Bujak, Drej, Matyszok, Misiewicz.

Kary: 8 min.

Karne: 2/4.

Kary: MTS - 14 min. (Zduń 4 min. Bugajski, Garliński, Kobiela, Kozłowski i Kruczek po 2 min.); Gwardia - 8 min. (Gradowski, Knop, Misiewicz i Zajączkowski po 2 min.).

Przebieg meczu:

I połowa: 0:1, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, 3:3, 4:3, 5:3, 6:3, 6:4, 6:5, 7:5, 7:6, 8:6, 8:7, 8:8, 8:9, 8:10, 9:11, 9:12, 10:12, 11:12, 11:13.

II połowa: 12:13, 13:13, 14:13, 15:13, 16:13, 17:13, 17:14, 18:14, 19:14, 20:14, 21:14, 22:14, 23:14.

Źródło artykułu: