Michał Kubisztal: MMTS to wciąż zespół, który potrafi grać w piłkę ręczną

MMTS Kwidzyn będzie rywalem KS Azotów Puławy w środowym meczu 10. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn. - Kwidzyn ostatnie dwa lata miał słabsze, ale zawsze lądował w pierwszej ósemce. Czeka nas trudne zadanie - ocenia Michał Kubisztal.

Puławianie do środowego spotkania przystąpią po starciu z liderującym tabeli Superligi Vive Tauronem Kielce. Z parkietu rywali podopieczni Ryszarda Skutnika 
wyjechali z 13-bramkową porażką.

- To za wysoka kara - uważa Michał Kubisztal. - Do pewnego momentu byliśmy dla Vive równorzędnym partnerem. Niestety w drugiej połowie Sego odbijał wszystko. Vive wyszło na 10-bramkowe prowadzenie, a z takim rywalem takiej straty nie da się odrobić.

Azoty o powrót na zwycięską ścieżkę powalczą w środę z MMTS-em Kwidzyn. Kubisztal docenia rywali z Pomorza. - Przed sezonem nikt na nich nie stawiał. Mogli spokojnie przygotować się do rozgrywek. Doszło do zmiany trenera, na ławce jest teraz bardzo młody chłopak, ale pokazuje, że zna się na fachu. Czeka nas trudne zadanie - ocenia "Kubeł".

Puławianie rzeczywiście mogą spodziewać się ciężkiego pojedynku. MMTS w ośmiu kolejkach zdobył 10 punktów i powoli umacnia się na 4. miejscu w stawce. - To zawsze była drużyna, która potrafi włączyć się do walki o czołowe lokaty. Ostatnie dwa lata mieli słabsze, ale regularnie lądowali w ósemce. Wciąż potrafią grać w piłkę ręczną i w tym sezonie wyrastają na czarnego konia rozgrywek - kończy Kubisztal.

Źródło: azoty-pulawy.pl

Komentarze (0)