Ambitne cele beniaminka z Oławy. "Plan minimum, to pierwsza czwórka"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niezwykle ambitne plany ma LKPR Moto-Jelcz Oława. Zespół z Dolnego Śląska po wygraniu II ligi już w pierwszym sezonie chce się włączyć do walki o awans do PGNiG Superligi.

Do beniaminka z Oławy dołączyli doświadczeni zawodnicy - Marcin Schodowski, Kamil Herudziński, Jarosław Paluch i Grzegorz Garbacz, którzy grali w zespołach z PGNiG Superligi oraz Eryk Sawicki. - Na tę chwilę nie szukamy nikogo więcej. Nie ma takiej potrzeby - powiedział Robert Padula, trener klubu z Dolnego Śląska. [ad=rectangle] W przeciwieństwie do wielu innych pierwszoligowych klubów, oławianie nie rozpoczęli jeszcze wspólnych treningów. - Na tę chwilę każdy przygotowuje się indywidualnie. Zawodnicy się ruszają, a my spotykamy się razem na początku sierpnia. To będzie intensywny miesiąc. Podczas niego pojedziemy na obóz sportowy do Ząbkowic Śląskich. Organizujemy też turniej z udziałem czterech drużyn prezentujących pierwszoligowy poziom. Czekamy na ostateczne potwierdzenia - dodał Padula. Cel oławian się nie zmienia. - Walczymy o awans. Na pewno minimum, to pierwsza czwórka. Pierwsze mecze pokażą, jak to wszystko będzie wyglądało. Na razie możemy być optymistami - zauważył sternik beniaminka I ligi.

Źródło artykułu: