Wojna gwiazd - relacja z meczu Vive Tauron Kielce - Orlen Wisła Płock

Gwiazdy piłki ręcznej zaświeciły na Torwarze pełnym blaskiem. Vive Tauron Kielce po fantastycznym meczu pokonał Orlen Wisłę Płock, zdobywając siódmy z rzędu Puchar Polski.

Atmosfera na parkiecie w wypełnionej po brzegi hali Torwaru była bardzo gorąca. Po obu stronach boiska trup ścielił się gęsto, a ławki rezerwowych raz po raz wybuchały głośnym krzykiem. Energia wydzielana przez trybuny udzieliła się bramkarzom. Sławomir Szmal oraz Rodrigo Corrales w mecz wprowadzili się kapitalnymi interwencjami pokazując, że będą tego dnia głównymi bohaterami widowiska.
[ad=rectangle]

Istotne znaczenie dla pierwszej połowy mogły mieć wykluczenia, które w ciągu kilku sekund złapali Piotr Grabarczyk oraz Michał Jurecki. Płocczanie nie wykorzystali jednak okazji, by odskoczyć rywalom. Najpierw w ataku beznadziejnie zachował się Angel Montoro, który z siłą tura wpadł w ustawionego do obrony defensora rywali, a po chwili dwuminutowym wykluczeniem ukarany został Kamil Syprzak.

Koncentracja defensorów oraz fantastyczna forma bramkarzy sprawiła, że goli było jak na lekarstwo. W pierwszej połowie na wyżyny swojego fachu wspinał się zwłaszcza Corrales, który w jednej akcji obronił bombę z drugiej linii oraz dwie dobitki z szóstego metra.

Znakomita gra Hiszpania zdeprymowała kielczan. Mistrzowie Polski zaczęli gubić proste piłki, co rywale wykorzystywali z zimną krwią. Konsekwentny atak pozycyjny i błyskotliwe akcje Aleksandra Tioumentseva oraz Nemanji Zelenovicia sprawiły, że Nafciarze prowadzili już 9:6. Ostatnie minuty pierwszej części gry należały do kielczan, którzy zdobyli pięć goli z rzędu. Jedna z nich padła, gdy mistrzowie Polski grali w przewadze pięciu na trzech.

Zawodnicy obu drużyn dostarczyli kibicom wielu emocji, swoje do wyniku dołożyli też jednak sędziowie. Paweł Kaszubski i Piotr Wojdyr wykluczenia rozdawali bardzo chętnie. W ciągu pół godziny kielczanie dostali ich pięć, a płocczanie sześć. Michał Jurecki w wyniku gradacji kar udział w meczu zakończył jeszcze w pierwszej części gry, a Piotr Grabarczyk na trybuny powędrował tuż po rozpoczęciu drugiej.

Nafciarze po przerwie zaczęli dyktować warunki na parkiecie. Wicemistrzowie Polski w pewnym momencie zaliczyli cztery trafienia z rzędu, obejmując prowadzenie 15:13. Płocczanie przeciwstawili rywalom niezłą obronę, Corrales obronił rzut karny Karola Bieleckiego, a w ataku fantastycznie prezentowali się Tioumentsev oraz Angel Montoro.

Po kilkuminutowym okresie przewagi Nafciarzy mecz znów się wyrównał. W ataku Vive ciężar zdobywania bramek najczęściej brał na swoje barki Tomasz Rosiński. Doświadczony zawodnik był tego dnia w kapitalnej formie i gdyby nie jego znakomite akcje, kielczanie mogliby stracić kontakt z rywalem.

Kluczowe wydarzenie meczu miało miejsce pięć minut przed finałową syreną. Wykluczeniem ukarany został Mateusz Piechowski, a rzut karny na gola zamienił Karol Bielecki. Po chwili kielczanie przejęli piłkę, a do stanu 24:21 doprowadził Ivan Cupić. Kiedy w 58. minucie siatkę znów podziurawił Bielecki i różnica dzieląca obie ekipy sięgnęła czterech trafień, kwestia zwycięstwa wydawała się być przesądzona.

Wisła złapała jeszcze haust powietrza, gdy do siatki trafili Kamil Syprzak oraz Dan-Emil Racotea. Chwilę później Rosiński obił poprzeczkę, a gola kontaktowego po kontrze mógł zdobyć Michał Daszek. Reprezentant Polski do siatki jednak nie trafił, a stempel na sukcesie Vive postawił Manuel Strlek.

Vive Tauron Kielce - Orlen Wisła Płock 26:23 (11:9)

Vive: Szmal - Grabarczyk, Jurecki 1, Tkaczyk, Reichmann, Chrapkowski 1, Aguinagalde 1, Bielecki 9/3, Jachlewski 2, Strlek 4, Buntić 1, Musa, Zorman, Rosiński 5, Cupić 2/1.
Karne: 4/6.
Kary: 14 min.

Wisła: Corrales, Wichary, Morawski - Daszek 1, Racotea 3, Tioumentsev 6, Wiśniewski 1, Ghionea 2, Piechowski, Syprzak 4, Zelenović 2, Montoro 4, Nikcević.
Karne: 0/0.
Kary: 20 min.

Kary: Vive - 14 min. (Jurecki, Grabarczyk - 6 min., Buntić - 2 min.) oraz Wisła - 20 min. (Syprzak, Zelenović, Piechowski - 4 min., Racotea, Ghionea, Nikcević, Wiśniewski - 2 min.).
Sędziowie: P. Kaszubski, P. Wojdyr (Gdańsk).
Widzów: 4621.

#dziejesiewsporcie: mistrzowie symulacji z Sao Paulo

Źródło artykułu: