Podczas sobotniego spotkania z Chrobrym Głogów urazu nadgarstka doznał Paweł Genda. - Prawdopodobnie doszło do zwichnięcia. Paweł przy rzucie upadł nieszczęśliwie na rękę - wyjaśnia w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Kotwicki.
[ad=rectangle]
Utalentowany rozgrywający na miejscu został poddany zabiegowi. - W tym momencie nie wiemy jeszcze, jak będzie przebiegać i wyglądać rehabilitacja. Genda na pewno zostanie jednak wyłączony z gry na najbliższe dwa, trzy tygodnie - przyznaje doświadczony szkoleniowiec.
Problemy zdrowotne ma także inny zawodnik występujący w drugiej linii kwidzyńskiej drużyny, Maciej Mroczkowski. 34-latek od dłuższego czasu zmaga się z urazem łydki.
- Przed spotkaniem z Chrobrym wydawało się, że wszystko jest już w porządku. Maciek pojechał z nami na mecz, ale podczas rozgrzewki znów się coś pokazało. Będziemy robić wszystko, aby był on gotowy do gry już podczas starcia z Lubinem, ale zdrowie zawodnika jest najważniejsze - podkreśla Kotwicki.
W Głogowie Mroczkowskiego z powodzeniem zastępował Maciej Pilitowski. - Spisał się naprawdę dobrze. Nie mamy problemu na tej pozycji - uspokaja nasz rozmówca.
MMTS po siedemnastu kolejkach ligowej rywalizacji zajmuje w tabeli ósmą lokatę i ma punkt przewagi nad KS Azotami Puławy. Tyle samo kwidzynianie tracą do siódmego Zagłębia, z którym zagrają w najbliższy weekend na własnym parkiecie. Jesienią w Lubinie zespół Kotwickiego przegrał różnicą jednego trafienia.