Mistrzowie Polski w środę wygrywając spotkanie w Kijowie zapewnili sobie drugi w historii triumf we wszystkich dziesięciu potyczkach fazy grupowej Ligi Mistrzów, co jak dotąd nie udało się żadnemu zespołowi. Żółto-biało-niebiescy szybko jednak muszą zapomnieć o emocjach związanych z Ligą Mistrzów, gdyż już w piątek czeka ich walka o punkty na "krajowym podwórku".
[ad=rectangle]
Borykający się z problemami kadrowymi kielczanie nie mają chwili odpoczynku, bowiem prostu z Kijowa udali się do Kwidzyna. Do zespołu dołączył zmagający się ostatnio z urazem Michał Jurecki, którego zabrało w składzie na mecz z Motorem Zaporoże. W pojedynku z MMTS-em prawdopodobnie będą mogli wystąpić ostatnio nie oglądani Piotr Grabarczyk i Zeljko Musa. Powrót do gry "Dzidziusia" oraz dwóch obrotowych to spora ulga dla szkoleniowca zespołu z województwa świętokrzyskiego, który na Ukrainie musiał desygnować do gry drużynę w iście eksperymentalnym składzie.
Po meczu na Dolnym Powiślu kielczanie także nie będą mieli zbyt dużo czasu na regenerację sił, gdyż już we wtorek czeka ich pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Podopiecznych Talanta Dujszebajewa los skrzyżował z pierwszoligowym zespołem KPR Borodino Legionowo. Wtorkową potyczkę mistrzowie Polski rozegrają we własnej hali, gdzie już przed rewanżem powinien rozstrzygnąć się awans do Final Four, który odbędzie się w Warszawie.