Jerzy Szafraniec (trener Zagłębia Lubin): Ten mecz kosztował nas sporo sił i to mnie trochę martwi, bowiem przed nami trudny pojedynek ligowy z Gdańskiem. Jak wszyscy wiemy, w pierwszej rundzie na własnym parkiecie z Akademikami przegraliśmy dość znacznie. Gdy spojrzałem na skład naszego pucharowego rywala, to się ucieszyłem, że Karol Królik wrócił do Polski i dalej realizuje swoje sportowe marzenia.
Bruno Budrewicz (trener AZS UKW Bydgoszcz): Zagłębie jest doskonałym przykładem, jak płynnie przechodzi się z kontry do ataku pozycyjnego. Pięć, sześć krótkich podań może w kilka sekund rozmontować całą defensywę rywala. W pierwszych minutach za bardzo się przejęliśmy tym, że gramy z Zagłębiem i tak naprawdę swoje zagraliśmy dopiero na początku drugiej połowy. W końcówce zabrakło już sił, bo nie trenujemy tak często jak nasz rywal. Będziemy trzymać kciuki za Zagłębie, aby zdobyło Puchar Polski.
Robert Kieliba (Zagłębie Lubin): W tym meczu walka toczyła się praktycznie do samego końca, gdyż w niektórych momentach graliśmy bardzo nieskutecznie. Wówczas rywale nabrali wiatru w żagle, potrafili odrobić trzy bramki i zrobiło się bardzo nerwowo. Wtedy jednak podkręciliśmy tempo i przyniosło to efekty.
Karol Królik (AZS UKW Bydgoszcz): Już przed meczem zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że przeciwnik jest bardzo utytułowany, ale mimo to chcieliśmy pokazać się z jak najlepszej strony. Wydaje mi się jednak, że nie zasłużyliśmy na tak wysoki wymiar kary, bowiem czasami nasza gra wyglądała bardzo składnie, odrobiliśmy nawet kilka bramek. Trzeba jednak przyznać, że Zagłębie to jednak bardziej doświadczony zespół. Będziemy dalej obserwować grę rywali, bo chcemy, aby wywalczyli ten Puchar.